Creaks to dwuwymiarowa gra logiczno-przygodowa osadzona w pięknej oraz w mrocznej oprawie. Kolejne dzieło twórców Michanarium.
Ostanie miesiące przyniosły premiery oczekiwanych i dość mocno zaskakujących tytułów, przy których trudno się oderwać. Oprócz głównego rynku lubię również obserwować gry niezależne i wyłapywać interesujące produkcje, które wyróżniają się wśród innych gier. Już niejednokrotnie przekonałem się, że i one potrafią zatrzymać człowieka na kilka godzin, no i poziomem grywalności nie odbiegają wcale od dużych tytułów. I właśnie taką grą jest Creaks.
Grę stworzyło czeskie studio Amanita Design, które w swoim dorobku mają wiele interesujących tytułów. Sam miałem styczność z jednym z nich, jeszcze za czasów, kiedy główną platformą do grania był PC, mam na myśli Machinarium. Oprócz tego znani są również z serii Samorost, jak i z Chuchel i Botaniculi. Głównie są to tytuły dostępne na PC, Androida i iOS, jedynie Machinarium możemy sprawdzić na PS4, PS3 lub na Vitę, które również bardzo polecam.
Sam Creaks jest grą przygodowo-logiczną. Co ją wyróżnia? Na pewno ręcznie rysowana dwuwymiarowa grafika i szczegółowe animacje, mroczny i ciekawy klimat oraz samo udźwiękowienie. W grze nie usłyszymy żadnych dialogów, więc nastrojowa muzyka oraz przeróżne dźwięki będą nam towarzyszyć non stop.
Wcielamy się w młodzieńca , który w pewnej nocy przez hałasy odkrywa w swoim pokoju przejście do ogromnego świata. Dostajemy się do zamku zamieszkanego przez ptasi lud i przeróżne stwory, a dokładnie zabójcze meble. Naszym zadaniem jest brnąć cały czas do przodu i odkrycie tajemnicy tego miejsca. Niestety, w tym nam będą przeszkadzały krwiożercze meble, a do walki z nimi mamy jedynie nasze szare komórki i… światło, które odbiera główną rolę w rozwiązywaniu zagadek. Powoduje ono, że dany potwór zamienia się w mebel, które posłuży nam do przejścia dalej.
Kogo spotkamy? A więc psa-szafkę, który rzuca się na nas, jak tylko zbliżymy się do niego. Latającą meduzę, która krąży po określonej trasie. Światło powoduje, że zamieni się w globus. Spotkamy dwie wersje wieszaków na ubrania, damski i męski. Męski porusza się w przeciwnym kierunku co my, damski natomiast w tym samym. Jest jeszcze koza, która przez światło zamieni się w krzesło.
Gra akurat oferuje zagadki, które są moim ulubionym typem łamigłówek. Docieramy do miejsca i widzimy drabinę po drugiej stronie, która prowadzi w górę lub w dół i kombinujemy jak się tam dostać. Musimy wymyślić, jak wykorzystać w danym miejscu potwory, gdzie je ustawić, aby umożliwiły nam przejście. Czasami musimy posłużyć się różnymi dźwigniami lub przyciskami w podłodze, które pomogą nam zablokować zabójcze meble.
Trochę informacji co do platyny. Wszystkie oprócz jednego trofeum, które dotyczy ukończenia gry są związane z obrazami, które musimy odszukać w zamku. Większość z nich to zwykłe obrazy, ale część to obrazy interaktywne, które oferują przeróżne mini-gierki. W każdej takiej gierce musimy wygrać. Do tego kilka obrazów jest pochowanych w sekretnych pokojach, które musimy odszukać. Wygląda to tak, że musimy znaleźć ciemną oraz podejrzaną ścianę, którą po przekroczeniu dojdziemy do pokoju z obrazem. Tak więc platyna jest bardzo prosta w zdobyciu, jedynie możemy trochę czasu spędzić przy łamigłówkach, które były dla mnie osobiście dobrze wygórowane.
Grę udostępnił wydawca.
Podsumowanie
Zalety
- Ręcznie rysowana grafika
- Nastrojowa muzyka
- Przemyślane i wygórowany poziom łamigłówek
Wady
- Nie zauważyłem