Remake kultowej gry gangsterskiej stworzonej przez studio Illusion Softworks i odświeżonej przez zespół Hangar 13. Jako młody taksówkarz Thomas Angelo wplątujemy się w niebezpieczną znajomość z rodziną Salierich i awansujemy w przestępczym półświatku fikcyjnego miasta Lost Heaven.
Mafia: Edycja Ostateczna to remake kultowej gry gangsterskiej stworzonej przez studio Illusion Softworks w 2002 roku. Za odświeżenie produkcji odpowiedzialny jest zespół Hangar 13. Po wydanym niedawno remasterze drugiej odsłony, można było mieć pewne obawy odnośnie jakości gry. Czy tym razem Mafia otrzymała jednak odnowienie, na jakie zasługuje? Zapraszam do zapoznania się z moją opinią.
Ogólne podstawy wątku fabularnego pozostały niezmienione względem oryginalnej historii. Niemniej jednak i w tym aspekcie twórcy postanowi nieco odświeżyć niektóre motywy. Akcja gry rozgrywa się w fikcyjnym amerykańskim mieście Lost Heaven w latach 1930-1938. Wcielamy się w Thomasa Angelo, który jako młody taksówkarz zostaje wplątany w wojnę dwóch rodzin rywalizujących o wpływy w mieście. Jeden pospieszny kurs całkowicie zmienia jego życie i łączy bohatera z rodziną Salierich. Całość opowieści jest prowadzona w formie wspomnień Tommy’ego, gdy ten próbuje uzyskać pomoc u detektywa.
Jeśli chodzi o zmiany fabularne – głownie pogłębiono tu część wątków poprzez dodanie lub rozszerzenie cutscenek oraz dialogów. Oprócz tego ulepszeń doczekali się też niektórzy bohaterowie, zarówno w kwestii pogłębienia ich motywacji, ale także o sam wygląd. Między innymi Don Salieri w odświeżonej wersji wygląda młodziej i dużo bardziej przypomina jedną z postaci z filmu „Chłopcy z ferajny”. Największych zmian jednak doczekał się przyjaciel Tommy’ego. Paulie nie tylko stał się tu znacznie głębszą postacią, ale całkowicie zmieniono mu wygląd oraz ton głosu. Ortodoksyjni fani oryginału mogą tu kręcić nosem, ale osobiście uważam, że zmiany te nie wypadły na minus.
W zakresie rozgrywki oczywiście nie mogło obyć się bez zmian – z uwagi na archaiczność oryginału. Model strzelania teraz jest dużo przyjemniejszy, wraz z aktualnym zastosowaniem systemu osłon. Gra posiada też dość bogate możliwości dostosowywania parametrów w względzie poziomu trudności, związane nie tylko z oczywistym zadawaniem i otrzymywaniem obrażeń, ale też także reakcji policji czy symulacyjnym trybie jazdy. Całość broni się bardzo dobrze jako współczesny tytuł. W zasadzie tylko dwa motywy mocno odstają jakościowo. Mam tu na myśli skradanie się – niestety zostało rozwiązane bardzo słabo i często nijak nie jesteśmy w stanie wyczuć, czy ktoś nas zauważy, czy nie. A jak zauważy, to praktycznie momentalnie już mamy na czole wielki celownik z napisem „tu strzelać”. Druga rzecz to walka wręcz. Dawno nie widziałem tak topornej i mało intuicyjnej bitki. Wykończenia są w porządku, ale samo okładanie się pięściami czy bronią wypada bardzo słabo.
W Mafii niczym w serii Grand Theft Auto mamy oddane otwarte miasto. Lost Heaven jest tutaj pełnoprawnym bohaterem gry. Naprawdę jestem pełen podziwu, jak autorom udało się oddać klimat i ogrom detali wszystkich lokacji. Podczas wątku fabularnego jednak nie czekają nas żadne aktywności poboczne i jedynie ewentualnie może przyjść nam zgubić policyjny pościg, gdy złamiemy przepisy. I mamy tu dwie strony medalu. Z jednej szkoda, że w tak pięknie dopracowanym mieście nie mamy nic więcej do roboty. Z drugiej zaś dzięki temu nic nas nie odciąga od śledzenia głównego wątku. Mi osobiście pasuje takie podejście, bo jestem już trochę znudzony wielkimi mapami, gdzie osypano je znacznikami w zatrważających ilościach.
Ale nie to nie jest też tak, że Mafia nie oferuje nic więcej poza wątkiem fabularnym. Z dodatkowych rzeczy mamy pomniejszy tryb, zwany encyklopedią samochodów. Możemy tam zobaczyć pięknie odwzorowane modele klasycznych pojazdów i zabrać je na jazdę próbną. Oprócz tego mamy także tryb gry swobodnej. Możemy tam pozbierać sobie znajdźki, na które nie natrafiliśmy podczas wątku fabularnego, czy także wypełniać misje w oparciu o znajdowane notatki.
Oprawa wizualna w odświeżonej Mafii wygląda zaskakująco dobrze. Zarówno scenki, jak i modele samochodów czy postaci – nie zostawiają miejsca na marudzenie. Tak samo ma się sprawa w kwestii dźwiękowej, acz podobnie jak z wyglądem, nowe głosy nie każdemu mogą pasować. Jeśli chodzi o płynność – to jest dużo lepiej niż w przypadku remastera Mafii II. Owszem, spadki klatek zdarzyły się kilka razy, ale naprawdę nie było to dokuczliwe. Ani razu gra mi się nie wysypała, ani poważnie nie zgliczowała. To bardzo cieszy, bo sami dobrze wiemy jak to bywa z grami w okolicach ich premiery.
Jeśli zaś chodzi o trofea – Mafia dostała mało skomplikowany zestaw pucharków. Duża ich część jest związana z kończeniem wątku fabularnego. Oprócz tego trafią się nam znajdźki czy wykonanie kliku prostych czynności. Największym problemem będzie przejście gry na klasycznym poziomie trudności. I co jak co, ale potrafi on częściowo oddać to jak niegdyś gry bywały irytujące. Generalnie spokojnie jednak można się z tym uporać, ale często można poczuć tu brak balansu. Największym problemem będzie zapewne kultowy wyścig, bo na tym poziomie jest on naprawdę nieuczciwy względem gracza i trzeba się namęczyć nawet bardziej niż w oryginale. Kolejną rzeczą są np. momenty, gdy musimy przykładowo bronić ciężarówki. Ewidentnie nie czuć tu wtedy tego motywu z chowaniem się podczas ostrzału i strzelaniem, gdyż wszystko zmienia się „zabij najszybciej, albo przegrywasz”.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony z tego, jak wypadła odświeżona wersja Mafii. Ta gra zasługiwała na porządny remake i taki właśnie dostała. Jeśli jesteście fanami oryginału, bądź ogólnie gangsterskich klimatów, nie macie się nawet co zastanawiać. To kawał naprawdę świetnej gry. Tym bardziej, że premierowa cena jest bardzo kusząca. W zasadzie za cenę pełnoprawnego tytułu AAA możemy zakupić całą Trylogię.
Grę udostępnił wydawca.
Podsumowanie
Mafia: Edycja Ostateczna to remake na jaki ta kultowa produkcja zasługiwała. Bardzo dobrze udało się nie tylko oddać gangsterski klimat oryginału, ale i pogłębić całą opowieść. Właśnie takiego odświeżania znanych marek warto oczekiwać. Do zakupu dodatkowo motywuje bardzo przystępna cena. Dla fanów mafijnych porachunków tytuł obowiązkowy.
Zalety
- zachowano klimat oryginału,
- dobrze pogłębiony i rozbudowany wątek fabularny,
- zapadające w pamięć postaci,
- bardzo dobra oprawa,
- świetnie wykonane miasto.
Wady
- niektórym graczom może doskwierać brak aktywności pobocznych,
- słabo wykonane skradanie się,
- klasyczny poziom trudności potrafi zepsuć odbiór gry,
- kiepska walka wręcz.