Na wstępie chciałbym przybliżyć moment, w którym przerzuciłem się na Sony Inzone M3 i nieco nakreślić mój wcześniejszy profil gracza – boomera. Czemu boomera? A temu, bo od zawsze w mojej głowie konsola i telewizor były nierozdzielaną jednością do tego stopnia, że nawet jak niespełna dwa lata temu zacząłem streamować na poważnie gry konsolowe, to powiesiłem sobie obok PC 55 calowy telewizor i tu wyprzedzę pytania – ze wzrokiem wszystko ok. 🙂 Mój poprzedni ekran jak się okazuje miał sporego input laga, na którego wcześniej machnąłem ręką i wierzyłem, że po prostu średnio gram w FPS’y i inne wymagające szybkiej reakcji gry. Jakież było moje zdziwienie, kiedy Sony wyciągnęło mnie spod kamienia i pokazało, że to na czym grasz – ma jednak znaczenie. Znaczenie tak duże, że grając PVP w Destiny zacząłem poważnie rozważać powrót do Prób Ozyrysa*.
Szybko okazało się, że mniejszy nie znaczy gorszy (oraz mniejszy wcale nie znaczy mały), bo 27-calowy monitor to serio kawał ekranu! Jak już zacząłem o rozmiarach, to przejdźmy do technikaliów, bo jest tutaj czym się pochwalić. Sony Inzone M3 to zdecydowanie technologia, która robi różnicę.
Na start serce samego monitora, czyli matryca. Jak już wspominałem mamy tutaj 27-calowy panel IPS o rozdzielczości Full HD, co dla niektórych fanatyków cyferek połączonych z literką K może wydać się niewystarczające, ale na moje standardy zdecydowanie jest. Nie zapominajmy też o 240 HZ odświeżania i tym, co chyba najbardziej odczułem przerzucając się z TV – czas reakcji na poziomie 1 ms. Ja nawet nie potrafię powiedzieć jak to jest mało, być może dlatego, że dopiero odkrywam te udogodnienia. Jak teraz myślę o tym niegdyś niezauważalnym, a teraz PRZEOGROMNYM lagu, jaki miałem na poprzednim ekranie, to zastanawiam się jakim cudem ja przeszedłem tyle soulslike’ów, gdzie timing jest kluczowy… Czy można mieć aż tyle farta? Dość o mnie, wróćmy do monitora!
Sony Inzone M3 wspiera technologie NVIDIA G-SYNC, która eliminuje tearing, czyli tzw. efekt rozrywania obrazu. W skrócie – gra wygląda tak płynnie, jakby sam ludzik z Delmy smarował margaryną klatkę za klatką. Umiesz to sobie wyobrazić? :D. Pamiętajmy też o tym, że M3 to monitor do PlayStation 5, więc nie mogło w nim zabraknąć funkcji dedykowanych pod tę konsolę. Znajdziemy tu Auto HDR Tone Mapping, który optymalizuje ustawienia HDR pod naszą konsolę oraz automatyczne przełączanie między trybem gry. a trybem pracy, gdybyśmy chcieli używać monitora również do innych celów niż tylko gry. Spoko opcja troszeczkę ułatwiająca życie :).
Wiemy już, że Sony Inzone M3 jest szybki i sprytny, ale jak to cudo świeci? A bardzo ładnie! Matryca IPS zapewnia szerokie kąty widzenia oraz żywe kolory, co w zestawieniu z moim poprzednim ekranem widać gołym okiem i jest to zmiana zdecydowanie na plus, którą doceniłem nie tylko przy grach, ale choćby oglądając Netflix. Tutaj mogę się przyczepić do głębi czerni, bo przy bardzo ciemnych scenach jest ona zbyt mało głęboka niż np. na moim TV z QLED, ale nie przesadzajmy – na monitorze o przekątnej 27 cali, to nie jest aż tak zauważalne.
HDR – ciężko mi się wypowiadać na ten temat, bo poprzedni ekran, przy którym spędzałem długie godziny po prostu go nie miał. Powiem tylko, że różnica jest zauważalna, mimo tego, że często obraz przechodzi jeszcze przez grabber, który podpinam do konsoli pod streamy.
Zapytacie pewnie „co z ergonomią, no i co tam można wetknąć?” i już śpieszę z odpowiedzią! Poza tym, że Inzone M3 ma sporą regulację wysokości i nachylenia, to w tym modelu zabrakło pivotu, czyli ustawienia ekranu w pionie. Ja rozumiem, że do grania jest to absolutnie zbędne, ale w przyszłości kiedy monitor awansuje na „ten do pracy”, a jego miejsce zajmie nowszy model, to taka funkcja by mi się przydała. Brak pivotu M3 nadrabia liczbą portów – znajdziemy tutaj HDMI 2.1, DisplayPort 1.4, USB-C i hub USB i jest to naprawdę przydatny zestaw. HDMI 2.1 oznacza, że bez problemu wyciągniesz pełne 120 Hz w 4K na PS5 (choć sam monitor oferuje „tylko” Full HD). Niestety moja premierowa PS5 nie ma DisplayPortu, więc nie jestem w stanie wycisnąć tego monitora jak cytryny. Pisałem wyżej o funkcji automatycznego przełączania z trybu pracy na tryb gry. Gwarantuje to właśnie tryb Auto KVM – podłączamy jednocześnie PC i konsole i nie martwimy się przepinaniem kabli. Funkcja prosta, ale jakże wygodna, gdy każda sekunda poświęcona na kabelkologię to sekunda, której nigdy nie odzyskasz, prawda?
Specyfikacja techniczna | Szczegóły |
Rozmiar ekranu (przekątna) | 27″ (68,6 cm) |
Proporcje | 16:9 |
Typ panelu | IPS LCD |
Rozdzielczość wyświetlacza | 1920 x 1080 |
Częstotliwość odświeżania | DisplayPort: 24–240 Hz, HDMI: 24–240 Hz |
Zmienna częstotliwość odświeżania (VRR) | Adaptive-Sync (VESA DP), zgodność z NVIDIA G-SYNC, zmienna częstotliwość odświeżania (HDMI 2.1) |
Czas reakcji matrycy | 1 ms (tryb „Szybszy”) |
Automatyczny tryb małego opóźnienia (ALLM) | Tak (HDMI 2.1) |
Technologia podświetlenia | Krawędziowe podświetlenie LED |
HDR (High Dynamic Range) | HDR10, HLG |
VESA DisplayHDR™ | DisplayHDR 400 |
Jasność (typowa) | 400 cd/m² |
Jasność szczytowa (typowa) | 400 cd/m² |
Statyczny współczynnik kontrastu (typowy) | 1000:1 |
Dynamiczny współczynnik kontrastu (typowy) | 1000:1 |
Zakres barw | 99% (pokrycie sRGB) |
Obsługa kolorów | 1,07 miliarda barw |
Kąt widzenia (poziomy/pionowy) | 178° |
Powłoka ekranu | Przeciwodblaskowa |
Niska emisja światła niebieskiego | Tak (certyfikat TÜV Rheinland) |
Brak migotania | Tak (certyfikat TÜV Rheinland) |
Podsumowując: Sony Inzone M3 to monitor, który wyciągnął mnie z jaskini grania na TV i pokazał, że mniejszy nie znaczy gorszy! Odświeżanie 240 HZ, czas reakcji 1 ms i wsparcie NVIDIA G-SYNC to prawdiziwe game-changery, które doceni każdy, kto spędza godziny grając w PVP, albo inne wymagające czasu reakcji gry, nareszcie w Soulslike’ach mogę przestać przewidywać, a zacząć reagować! Dołóżmy do tego funkcje dedykowane pod PS5, Auto HDR Tone Mapping i Auto KVM i mamy sprzęt, który nie tylko poprawia jakość rozgrywki, ale też ułatwia życie.
Oczywiście nie jest to sprzęt idealny, taka drobnostka jak brak pivotu czy głębia czerni z uwagi na matrycę IPS może być minusem dla fanów OLED-ów. Niemniej, jeśli szukacie monitora, który wygląda dobrze, świeci jeszcze lepiej i doskonale współgra z Waszym setupem, to Sony Inzone M3 zasługuje na uwagę.
*Próby Ozyrysa – Tryb gry w Destiny 2 – gramy 3 v 3 – charakteryzuje się tym, że zbiera drużyny najgorszych spoceńców, konsolowych graczy z klawiaturami i myszkami oraz najbardziej nieszanowane zestawy uzbrojenia. Po drugiej stronie jesteś Ty z ziomkami liczący na dobrą uczciwą rozgrywkę na poziomie.
Sprzęt dostarczyła firma Sony.