Venom spotkał się z dosyć wygórowanymi oczekiwaniami widzów. W dobie zachwytów nad kinem komiksowym, twórcy postanowili trochę inaczej podejść do samej produkcji. Zapraszamy Was do przeczytania naszej opinii odnośnie nośnika DVD, a pod koniec tygodnia materiał zostanie uzupełniony o wydanie Blu-ray, bo postanowiłam dokupić sobie płytkę – z sympatii i jak już pewnie się domyśliliście, ze względu na moją niebieską manię.
FILM:
Venom – nie ma maniaka komiksów, który nie słyszałby o tej postaci ze świata Marvela. Obcy symbiont przejmuje ciało Eddiego Brocka – amerykańskiego dziennikarza śledzczego, który postawił sobie za zadanie uratowanie ludzkich istnień, na których firma Life Foundation , na której czele stoi Carlton Drake, przeprowadza śmiertelne doświadczenia. Mężczyzna poświęcił wszystko – pracę i miłość, by koniec końców zostać z niczym. To właśnie wtedy Venom przez przypadek zaczyna sterować Eddim, ulepszając go supermocami, na które zwykły człowiek sobie pozwolić nie może.
Bardzo duża część populacji ma problem z samym scenariuszem, który nie jest niczym odkrywczym. Ale patrząc na inne filmy z tej półki gatunkowej to w sumie poza „Wojną bez granic” każdy z scenariuszy wygląda i kończy się tak samo. Oglądając Venoma trzeba nie stawiać sobie jakichkolwiek wymagań co do samego seansu. Wtedy daję Wam gwarancję, że będziecie zadowoleni (nie zachwyceni).
Co do głównej obsady nie można mieć najmniejszych uwag. Tom Hardy to klasa sama w sobie i tak naprawdę to on i jego przyjaciel Venom, z którym wręcz idealnie się dogaduje, tworzą klimat tego filmu. Oczywiście nie mogło zabraknąć wątku romantycznego, który dopełnia Michelle Williams. Na drugim planie jest natomiast postać samego złoczyńcy, który krótko mówiąc jest bardzo mało charakterystyczny, a i jego motywacje są dosyć kiepsko zarysowane.
Mój pierwszy seans był z w wersji z dubbingiem. Trochę się go bałam, jednak z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że obok Deadpoola 2, jest to jeden z najlepiej zralizowanych projektów. Gdy pojawił się nośnik fizyczny, obejrzałam oczywiście wersję z napisami i muszę się Wam do czegoś przyznać. Sto razy bardziej podobały mi się żarty w rodzimym języku. To wszystko po prostu lepiej brzmiało po polsku i same żarty sytuacyjne są zrobione tak, by rozśmieszyć widza i naprawdę to tu zadziałało.
To nie jest zły film, ale idealnym też go nie można nazwać. Venom jest na tyle zmienny, by podczas jednego seansu powodować uśmiech na naszej twarzy, wywołany nie tylko dobrymi żartami, ale i nietrafionymi pomysłami. Nie mniej nie mogę się doczekać kontynuacji, bo w samej relacji głównych bohaterów jest spory potencjał i przy dobrym, naprawdę dobrym scenariuszu, może wyjść z tego świetne rodzinne kino.
WYDANIE:
Wydawca postawił na wydanie papierowe, ale nie można mu odmówić ładnej szaty graficznej. Na froncie standardowa grafika i tylko w dolnym prawym rogu znajduje się informacja o nośniku. Z tyłu utworzono kolaż z postaciami, a zdjęcia przechodzą bardzo płynnie w inne ujęcia.
Jeżeli chodzi o dodatki to nie za bardzo jest o czym mówić. Dostaliśmy tylko dwa teledyski i zapowiedź animacji Spider-Man Uniwersum. Trochę kiepsko, ale nie sprawdzałam jeszcze dodatków na niebieskim krążku, więc jeżeli Was to ciekawi – pod koniec tygodnia zaktualizuję informacje o BD. Za to samo wydanie DVD jest pełne zdjęć z filmu oraz grafik i informacji o samej produkcji. Bardzo ładne książkowe wydanie, które ozdobi Waszą kolekcję.
SPECYFIKACJA WYDANIA:
Czas trwania: | 108 minut |
Obraz: | 2:40:1 ; 16×9 |
Dźwięk: |
DD 5.1: angielski, czeski, hiszpański, polski dubbing, turecki, węgierski |
Napisy: | angielskie, arabskie, bułgarskie, chorwackie, czeskie, greckie, hebrajskie, hiszpańskie, islandzkie, polskie, portugalskie, rumuńskie, serbskie, słowackie, słoweńskie tureckie, węgierskie |
Menu: | j. angielski |
Dodatki: | j. angielski |
EAN: | 5903570161681 |
Dystrybucja: | Imperial CinePix |
LISTA DODATKÓW:
- Venom by Eminem – Music Video – 00:04:45
- Sunflower by Post Malone, Swae Lee (Spider-Man: Itno the Spider-verse) – Music video – 00:02:42
- Spider-Man: Into the Spider-verse Sneak Peek – 00:03:25
- Previews – 00:11:17