Deathloop – Opinia

Zobacz poradnik
13 września 2021
1
4/5
Opis:

Wcielający się w Colta gracze zostaną uwięzieni w pętli czasowej na tajemniczej wyspie Blackreef i będą skazani na powtarzanie w nieskończoność tego samego dnia. Jedyną szansą na ucieczkę będzie przerwanie pętli. Aby tego dokonać, należy zgromadzić niezbędne informacje i zabić osiem kluczowych postaci, nim nastąpi reset dnia. W cieniach czai się jednak przeciwniczka Colta, skrytobójczyni Julianna, wyposażona w swoje własne, równie potężne umiejętności i uzbrojenie. Jej misją jest chronienie pętli przez zabijanie Colta i restartowanie cyklu.

Znacie to uczucie, gdy odpalacie grę, nie macie względem niej najmniejszych wymagań, a ta staję się taką rozrywką, od której ciężko Ci się oderwać od ekranu? Taką produkcją jest Deathloop, który, ku zaskoczeniu wszystkich, jest niewątpliwie jedną z najlepszych gier tego roku, jak nie ostatnich lat. Arkane Studios znane jest z takich tytułów jak: Dishonored czy Prey, więc pewnie większa część z Was miała możliwość sprawdzić, w czym specjalizuje się wspomniana ekipa. Tym razem poszli w trochę innym kierunku i jest on szalenie ciekawy i nowatorski. Zapraszam Was do przeczytania mojej skromnej opinii.

Zacznijmy od settingu, który na pierwszy rzut oka przypomina trochę borderlandsowe klimaty. Do tego dochodzi sporo elementów skradankowych, strzelankowych i mamy przepis na grę prawie idealną, prawda? Ale ja, jak to ja, skupiam się przede wszystkim na dwóch rzeczach – pierwszą z nich jest fabuła. Wcielamy się w Colta, którego poznajemy w nietypowych okolicznościach – mężczyzna znajduje się na plaży, nie wiedząc kim jest i czemu akurat znalazł się w tym miejscu. Uzbrojony tylko w żelazne pięści odkrywa coraz szybciej, że ma na pieńku z wieloma osobami, a szczególnie z Julianną Blake, i utknął w pętli czasu, iście rodem z „Dnia Świstaka”. Aby ją przerwać musi pozbyć się ośmiu wizjonerów. Na pierwszy rzut oka fabuła wydaje się być dosyć prosta, ale uwierzcie mi, jest kilka zwrotów akcji i ukrytych kart, które sprawią, że wsiąkniecie w ekran.

Następnym elementem, który chciałabym poruszyć, są rozpisane dialogi i sam dubbing. Dawno nie było tak zabawnego (ale i niestety czasem zbyt wulgarnego – więc uważajcie na swoje młodsze pociechy) scenariusza w grach wideo, a przy tym zadbano nawet o jakość postaci pobocznych i totalnych przypadkowych przeciwników, którzy potrafią czasami rzucić takim sucharem, że aż kącik ucha się uśmiecha. Dodatkowo przysłuchując się rozmowom można poznać wiele ciekawych informacji, które być może mogą Wam się przydać. Warto też dodać, iż w grze jest porozrzucanych bardzo dużo easter eggów i informacji, które pozwolą Wam łatwiej przejść przez fabułę – więc eksploracja miejscówek jest jak najbardziej porządana. Nasz bohater ma mały pasek zdrowia, więc zdobywane umiejętności i ekwipunek na pewno się przydadzą, bo wchodzenie tutaj na przeciwników w stylu Rambo – ma niewiele sensu. Postanowiłam dać szansę polskim głosom i nie żałuję – kawał dobrej roboty.

Arsenał broni jest, krótko mówiąc, szalenie bogaty – każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, a do tego mamy do wyboru dodatkowe zdolności, takie jak: niewidzialność, teleport itd. Co mi się trochę nie podoba, to to, że podróżowanie do różnych dzielnic wiąże się ze zmianami czasowymi, co w przypadku niektórych rzeczy, bywa bardzo upierdliwe – bo gdy coś spaprzemy – nasz dzień musi zacząć się od nowa.

Grę można więc podsumować stwierdzeniem, że jest to odjazdowe zaskoczenie roku. Ze swojej strony bardzo polecam i spokojnie możecie iść do sklepu i sięgnąć po ten tytuł. W nic lepszego chyba już w tym roku nie zagramy, a do tego wbicie platyny to czysta przyjemność – czyli to, co lubimy najbardziej.

Grę udostępnił wydawca.

 

Podsumowanie

Odjazdowe zaskoczenie roku. Tak po prostu. 

Zalety

  • borderlandsowa stylistyka gry,
  • zaskakująco dobry dubbing, nawet postaci pobocznych,
  • ścieżka dźwiękowa,
  • wykorzystanie możliwości DualSense'a,
  • zadowalająca historia,
  • diabelnie wciąga!

Wady

  • przeciwnicy jak zawsze nie należą do najmądrzejszych,
  • strasznie dużo informacji samouczkowych,
  • gra mogłaby być ciut dłuższa.