Hell Pie to nieprzyzwoita platformówka 3D, która wznosi bezguście na nowe wyżyny! W grze chwytasz za rogi Nate’a, „Demona Bezguścia”. Bohatera kopnął zaszczyt – musi zebrać obrzydliwe składniki do słynnego placka urodzinowego Szatana. W tym celu Nate musi udać się do świata na górze i zrobić wszystko, co w jego mocy, aby dorwać składniki na czas – inaczej czeka go prawdziwe piekło!
Dobry placek i platformówka? No chyba każdy się skusi. A jeśli i placek platformówka są z piekła rodem? Oby tylko nie nabawić się niestrawności. Hell Pie, najnowsze dzieło studia Sluggerfly, to piekielna gra 3D, która pozwala nam poprowadzić za rogi małego demona – Nate’a. Nasz demoniczny protagonista okazuje się korpoludkiem firmy o jakże wymownej nazwie – Sin Inc. Pewnego dnia Nate otrzymuje telefon od CEO korporacji – Szatana – który wysyła go z nie lada zadaniem zebrania składników na swój urodzinowy placek. W tym miejscu wkraczamy my, gracze, przejmując kontrolę nad małym demonem.
Platformówek nigdy za wiele. Zwłaszcza, że w ostatnim czasie nie jesteśmy zasypywani wieloma nowościami z tego gatunku (poza świetnymi tytułami już istniejących marek). Czy Hell Pie może zaspokoić diabelski platformowy głód fanów gatunku? Odpowiem przewrotnie – i tak, i nie. Odpalając tytuł naszym oczom ukaże się kolorowa, bajeczna grafika, która wydaje się, że nie całkiem pasuje do dość oczywistego tonu gry. Ale takie jest właśnie Hell Pie. Pełne sprzeczności i dwuznaczności. Fabuła, jak to w platformerach bywa, odgrywa rolę drugorzędną. Nie ma się tutaj nad czym rozwodzić. Jednak świat przedstawiony, to zupełnie inna… bajka? A może raczej piekło? No właśnie, gra jest podzielona na kilka światów, hubów. Głównym miejscem rozgrywki, jest budynek korporacji Sin Inc, który to niewątpliwie mieści się w czeluściach piekielnych. Natomiast pozostałe światy, do których trafiamy w czasie rozgrywki, to już faktycznie bajkowe krainy, które łączą się z naszym piekłem za pomocą… windy. To odkrycie techniki będzie nam towarzyszyło przez całą grę, kiedy biegając po tych wszystkich krainach, będziemy musieli się też między nimi przemieszczać, aby nie narazić się Szatanowi i znaleźć wszystkie składniki na jego ulubiony placek. Nie dajcie się zwieść, mimo kolorowej grafiki i bajkowych krain gra zdecydowanie jest przeznaczona dla dorosłych graczy. Pełno dwuznacznych żartów oraz wyraźnych scen brutalności przekreśla ten tytuł wśród młodszej publiczności.
No dobrze, a co z elementami platformowymi? Gra nie wnosi niczego odkrywczego. Ale czy da się wprowadzić coś innowacyjnego do gatunku platformówek? Nie jestem pewien, ale to czym gameplayowo raczy nas Hell Pie jest w pełni satysfakcjonujące. Standardowy zestaw skakania po mapie, unikania wymyślnych przeszkód, rozprawiania się z wrogami i zbieractwa różnego rodzaju znajdziek jest tutaj obecny. W połączeniu z klimatem, żartami i nawiązaniami, których w Hell Pie jest cała masa gra wypada bardzo przyjemnie. Nic innowacyjnego, ale dobrze nam znany standard, w ciekawym piekielnym środowisku sprawia, że Hell Pie się nie nudzi. A my gracze chcemy razem z Natem przeć do przodu, aby zobaczyć gdzie tym razem trafimy. No i oczywiście znaleźć wszystkie składniki na szatański placek.
Osobiście ogrywam tytuł w wersji na PS5. Wydaje mi się, że powstała ona jedynie jako dodatkowy stack dla łowców trofeów. Gra nie wykorzystuje w żaden sposób możliwości kontrolera DualSense, a grafika jest na tyle prostą, że nie spodziewam się zobaczyć różnicy, kiedy uruchomię wersję dedykowaną PS4. Zastrzeżenia mam głównie do płynności animacji, która w wersji PS5 potrafi
spowolnić, a nawet chrupnąć. Nie powinno mieć to miejsca w tak graficznie nieskomplikowanym tytule.
Na sam koniec wspomnę o ścieżce dźwiękowej gry. Chyba jedyny element, który mnie naprawdę zawiódł. Brak mocnych brzmień rockowych, czy metalowych w trakcie gry, to moim zdaniem w przypadku Hell Pie i jego stylistyki spory minus. W trakcie przechodzenia poziomów, kilka razy trafimy na jakiś moment, w którym takie brzmienia się pojawią. W moim odczuciu jednak to zdecydowanie za mało i powinny one nam towarzyszyć przez większość rozgrywki. Co w połączeniu z bajkowością grafiki dałoby – uważam – świetny efekt.
Podsumowując, Hell Pie, to dobra i przyjemna platformówka. W ciekawie przedstawionym świecie i to takim raczej rzadko spotykanym w grach komputerowych. Żarty i różnego rodzaju aluzje są dość ostre, ale mnie bawiły – nie mam problemu z tego typu humorem. Jeśli natomiast przeszkadzają komuś podśmiechujki z religii, inne głupawe żarciki i wszechobecne demony, to sugeruję grę omijać z daleka. Jako ciekawostkę warto dodać, że gra została zbanowana w Australii i Nowej Zelandii. Dlaczego? Rzekomo sami deweloperzy tego nie wiedzą. Wydaje mi się, że można jednak wysunąć dość proste wnioski. Hell Pie nie zaspokoi diabelskiego głodu fanów platformerów. Na pewno jednak sprawi, że przestanie ich ssać w żołądku. Odpalając ten tytuł nie spodziewałem się niczego innowacyjnego, jedynie dobrej zabawy, przy jednym z moich ulubionych gatunków gier. A czy to dostałem? Tak, i to z nawiązką.
Grę udostępnił wydawca. Autor recenzji: BEBZn1.
Podsumowanie
Zalety
- dobra platformówka, których nigdy za wiele,
- świat przedstawiony,
- sporo grania, za uczciwą cenę,
- bajkowa grafika,
- ostre żarty i aluzje (część osób, może to przerzucić do minusów).
Wady
- brak mrocznej, mocnej ścieżki dźwiękowej,
- wersja PS5 dodana na siłę,
- chrupnięcia animacji.