Krudowie 2: Nowa Era to całkiem sympatyczna opowieść o więzach rodzinnych, nastolatkach, intrygach i tajemnicach rodzinnych owinięta w jaskiniowy płaszcz nadgryziony zębem czasu. Jest to typowe kino familijne do jakiego przyzwyczaiło nas studio DreamWorks, które garściami czerpie ze sprawdzonych rozwiązań w animacjach. Mamy rodzinę wyjętą żywcem i siłą z jaskini, barwną i pod wieloma względami stereotypową: ojca – przewrażliwionego obrońcę rodziny, matkę – opiekuna kierującą się zdrowym rozsądkiem, doświadczoną babkę, szaloną i uczuciową nastolatkę, mało rozgarniętego chłopaka i nieokiełznane dziecko będące efektem bezstresowego wychowania. Do tego muszą wystąpić koniecznie bohaterowie poboczni, będący elementem humorystycznym – tygrys szablozębny i te takie lemuro-szaliki. Nasi bohaterowie szukają „better” miejsca na założenie swojego domu. Trafiają do nowego, zdawać by się mogło idealnego, świata – ale okazuje się, że w tym raju mieszka już inne „better” rodzina. Co wyniknie wskutek zderzenia dwóch kultur i dwóch przeciwstawnych wzorów rodziny? Tego dowiecie się z kontynuacji Krudów.
Lubię DreamWorks za pewną dozę oryginalności, inne przedstawianie świata niż w przypadku np. Disneya – „niecukierkowatość”, ostrzejszą kreskę i przedstawianie bardziej złożonych problemów egzystencjalnych. Zachwycałam się Shrekiem, Anastasią, Księciem Egiptu, Mrówką Z czy choćby Epoką Lodowcową. Pierwsza część Krudów bardzo mi się podobała, bo wniosła coś świeżego i była przy tym bardzo przyjemna dla oka, a sama fabuła pokrzepiająca – z dobrym morałem. Do drugiej części podchodziłam – jak do każdej kontynuacji – z dużą rezerwą. Jako fanka wszelkiej maści animacji oczekuję od tego typu rozrywki bardzo dużo – ma być ładnie, z przesłaniem, opowieść ma na przemian wzruszać i trzymać w napięciu, ale przede wszystkim oceniam film z punktu widzenia dziecka.
I tak pod tym względem produkcja wypada przyzwoicie, ale fajerwerków nie było – bratanica obejrzała film z należytym zaciekawieniem, aczkolwiek obyło się bez łez wzruszenia. Warstwa fabularna trochę kuleje i moim skromnym zdaniem jest o wiele gorsza od historii z pierwszej części. Scenariusz jest po prostu nudny, jednowymiarowy, mało zabawny, a intryga średnio upleciona. Gagów jest stosunkowo niewiele, choć nie powiem – bo Córy Grzmotu bawią mnie do teraz. Mankamentem moim zdaniem jest to, że w nowej odsłonie nie mamy „głównego bohatera” a całą ich gromadkę, gdzie każdemu trzema poświęcić czas antenowy. Każdy ma swój moment, swój „śmieszny” żart, przez co fabuła trochę się rozmywa, a głównym nurtem stają się relacje, a raczej spór pomiędzy starą a nową cywilizacją, tradycyjną a nowoczesną rodziną (skąd to znamy?). Nie można odmówić animacji moralizatorstwa i dobrego, mądrego przesłania. Podobało mi się nawiązanie do szalonych lat 70-tych i to zderzenie świata prymitywnego z cywilizowanym obrazem rodziny BETTERmanów. W gruncie rzeczy okazuje się, że jaskiniowców i współczesnych „better” ludzi więcej łączy podobieństw niż dzieli różnic.
Wartości i pobudki działań bohaterów są te same – różnią się jedynie wizualnymi różnicami spowodowanymi sposobem, a bardziej stylem życia. To że mamy lepsze ciuchy, windę, buty czy „okno na świat” (telewizor) – nie definiuje w nas człowieczeństwa. Bajka w ładny sposób pokazuje, że wartościowsze jest to, by być kimś, a nie mieć coś, piętnując przy tym wszechobecny materializm i konsumpcjonizm. Ale czy bycie cywilizowanym powoduje, że człowiek jest lepszy od drugiego? Bajka w mądry, ciekawy sposób porusza problem tolerancji, szacunku do bliźniego, relacji rodzinnych i towarzyskich nastolatków. Bohaterowie nie są nieskazitelni – wręcz przeciwnie, są w pewien sposób ułomni, jedni bardziej, inni mniej inteligentni, niezdarni, popełniają błędy, mają defekty fizyczne, są grubi, chudzi, starzy, młodzi, bez zębów czy palca – ale przede wszystkim są rodziną. I choć jak wskazałam – warstwa fabularna mocno kuleje, to samo przesłanie zostało ukazane w bardzo ładny i uniwersalny sposób. Animacja trafia do rodziców, a przede wszystkim do najmłodszych, które oprócz fenomenalnej warstwy wizualnej zaczerpną być może pozytywnych wzorców i zachowań.
Disney prawie zawsze ukazuje pewien schemat – bohaterowie są sierotami albo tracą rodziców. Tutaj rodzina jest fundamentem, tu nikt nikogo nie traci – wręcz przeciwnie – poczynania bohaterów cementują więzy rodzinne. W samej jednak historii świeżości niestety w drugiej części nie odnalazłam, a przygoda mnie nie porwała. Odniosłam wrażenie, że niby wszystko razem tworzy spójną całość, ale brakuje jakiegoś elementu, który pchnąłby historię na nowy tor. Spór jaskiniowcy – nowocześni jest trochę przejaskrawiony, na wyrost i nie gwarantuje tak dobrej rozrywki, jak mogłoby się wydawać. Bohaterowie są różnorodni, barwni i charyzmy odmówić im nie mogę. Pod względem wykonania – animacja stoi na piedestale, bo obraz jest niezwykle kolorowy, jaskrawy a wszystko od postaci aż po „plener” wyjątkowo wyraźnie i szczegółowe – po prostu wizualny majstersztyk i uczta dla oka. Dubbing – jak w przypadku pierwszej części – jest przyzwoity, aczkolwiek o wiele lepiej w odbiorze prezentuje się w oryginalnej amerykańskiej wersji językowej.
Krudowie 2 to bardzo dobra – choć nierówna – propozycja na rodzinny seans. Dzieci będą się pewnie świetnie bawić, a rodzic obejrzy produkcję bez nadmiernego rozczarowania. Polecam film przede wszystkim ze względu na bardzo dobrze poprowadzoną warstwę moralizatorską i świetne wrażenia wizualne. Cieszy to, że w dobie wszechobecnego konsumpcjonizmu, dostrzega się to, że wartością jest drugi człowiek, rodzina – a nie nowy telewizor. Świat kryje się za oknem, a nie za szklanym ekranem – co dobitnie pokazuje jedna ze scen w filmie. Także Córy i Synowie Gromu – zapraszam na seans!
WYDANIE PUDEŁKOWE:
Wydanie oczywiście posiada swój slipcover, który jest zrobiony z ciekawego materiału – trochę szorstki, gdzieniegdzie wypukły – widać, że ktoś się naprawdę o to postarał. Oczywiście jest to odwzorowanie 1:1 okładki, na której naprawdę sporo się dzieje. Informacja o dodatkach niestety trochę szpeci całą stylistykę, szczególnie, że z tyłu znajdziemy taką samą informację. Pod względem obrazu i dźwięku trzeba przyznać, że nic mi więcej do szczęścia nie potrzeba. Krudowie 2 mają prześwietny render, w którym ciężko się do czegokolwiek przyczepić, a do tego Dolby Atmos, więc miód na moje uszy. Żywa paleta kolorów, głębia, ostrość i szczegółowość obrazu naprawdę robią wrażenie i śmiem twierdzić, że to jedna z najlepiej wyglądających animacji, które dostaliśmy na BD. Dodatkowo to bardzo dobry tytuł na sprawdzenie swojego kina domowego/soundbaru – każdy kanał jest tutaj totalnie dopieszczony.
Jeżeli chodzi o dodatki, to jest ich sporo – a co ważne – znajdziecie na płycie przepiękną krótkometrażówkę, która była nawet nominowana do Oscara, naprawdę warto zerknąć. Dodatkowo na bardzo duży plus zasługuje fakt, że niektóre materiały posiadają polski dubbing, co na pewno będzie sporym ułatwieniem dla dzieciaków. Razem ponad 3 godziny materiałów, wliczając komentarz twórców, który niestety nie doczekał się napisów w naszym języku. Na krążku znajdziecie oprócz tego przepisy na dania, usunięte sceny czy poradniki malowania. Jest tego naprawdę sporo.
SPECYFIKACJA WYDANIA :
Czas trwania: | 01:35:14 |
Obraz: | 1080 High Definition ; 2.35:1 ; 16×9 |
Dźwięk: |
Dolby Atmos: angielski DD Plus 7.1: węgierski Dolby Digital 5.1: bułgarski, chorwacki, polski, rumuński, słoweński |
Napisy |
angielskie, bułgarskie, chorwackie, polskie, rumuńskie, słoweńskie, węgierskie |
Menu: | j. angielski |
EAN: | 5902115638121 |
Dystrybucja: | Filmostrada |
LISTA DODATKÓW:
- Dear Diary: World’s First Pranks – 00:02:54 – Krótkometrażówka w starym stylu.
- Family Movie Night: Little Red Bronana Bread – 00:03:39 – Kolejna krótka historia.
- Gag Reel – 00:01:51 – Zabawne odgłosy z backstage’a.
- To: Gerard – 00:07:25 – Pełnoprawna oscarowa krótkometrażówka niezwiązana z filmem.
- Deleted Scenes – 00:23:07 – Usunięte sceny.
- Thunk’s Mirror
- Grug’s Stakeout
- Mancave V1
- Mancav V2
- Parrotclam Forest
- Phil Fails
- Guy Gets Mad
- Supercut Thunk and Douglas
- The Croods’ Family Album – 00:08:24 – Aktorzy dubbingowi o sobie i swoich postaciach.
- The Evolution of… – 00:10:17 – Materiał o ewolucji bohaterów
- How to Draw: Caveman Style – 00:29:05 – Tutoriale z rysowaniem przeróżnych postaci.
- Famileaf Album – 00:02:58 – Jak zrobić liścioalbum.
- Ston Agen Snack Attack – 00:05:52 – A tutaj będziemy mogli zrobić coś na ząb. 🙂
- Feature Commentary with Director Joel Crawford, Producer Mark Swift, Head of Story Januel Mercado and Editor Jim Ryan – 01:35:14 – Niestety materiał nie zawiera polskich napisów.