W dobie fotorealistycznej grafiki i historii o zasięgu globalnym lub wręcz dotykających cały wszechświat, malownicze i kameralne Last Day of June na pewno się wyróżnia. Nie ma tutaj rozmachu Uncharted czy Horizon ale zupełnie nie o to w tym tytule chodzi. Tak intymnej i tak emocjonalnej fabuły dawno nie doświadczyłem.