Co jakiś czas moją konsole przejmuje bratanica, która dzień za dniem poznaje nowe tajniki growego świata. Nowa produkcja UglyDolls: (Nie)doskonała przygoda zaciekawiła ją już na poziomie trailera, więc postanowiłam razem z nią przeżyć niedługą, ale uroczą historię brzydkich lalek. Po tego typu grach nie możecie spodziewać się zbyt wiele. Gra jest skierowana tylko i wyłącznie do najmłodszej widowni, ale tutaj twórcy chyba troszkę poszli na łatwiznę.
Zostajemy wrzuceni w sam środek kolorowego świata, w którym sterujemy naszym wybranym bohaterem UglyDoll. Wyboru dużego nie ma, ponieważ przygotowano dla nas dwie postaci, które niczym się nie różnią (oczywiście oprócz wyglądu). Na początku gra sprawia wrażenie uroczej, prostej, ale i ciekawej. Niestety ostatni przymiotnik pryska jak czar po kilkunastu minutach grania.
Problem polega na tym, iż produkcja polega tylko i wyłącznie na zbieraniu rzeczy. Raz jesteśmy wysłani po zebranie sera, innym razem musimy zbadać skrzynki, w poszukiwaniu surowców. Brak tutaj jakiegokolwiek zróżnicowania – wyścigów, przemykania się pomiędzy przeciwnikami etc. Co więcej – niestety jest to zabawa tylko na pięć godzin i cały czas spędzimy na przemierzaniu mapy w poszukiwaniu potrzebnych materiałów. Zagadek logicznych jak na lekarstwo, a jak już są, to banalnie proste.
Opinia bez akapitu o platynie, to nie opinia. Twórcy postanowili stworzyć prosty zestaw pucharków, który tak naprawdę nie powinien stanowić żadnego wyzwania. Grę trzeba ukończyć dwa razy, ze względu na liczbę głównych bohaterów. Dodatkowo mamy sporo czynnościowych osiągnięć, które wpadną po minucie starania. Polecamy skorzystać z naszego PORADNIKA, w którym znajdziecie wszystkie potrzebne informacje.
UglyDolls: (Nie)doskonała przygoda nie jest dobrym tytułem. Jeżeli mam być szczera, to tytuł ten warto kupić tylko i wyłącznie dla platyny, gdy jesteście totalnymi maniakami pucharków. W 10 godzin wbijecie calaka, o którym szybko zapomnicie, ale może chociaż Wasze pociechy dołożą się wyśrubowanego wyniku liczby wbitych platyn, bo tutaj za dużo do roboty nie ma, co z jednej strony jest pozytywem, ale niestety negatywny wydźwięk jest silniejszy. Cena za tę produkcję jest aż zanadto wygórowana – bo aż 169 złotych! Jak już chcecie bardzo zagrać, to polecam poczekać na promocję.
PLUSY:
- urocza historia dla młodszej widowni,
- zróżnicowanie umiejętności,
- barwna warstwa wizualna,
- prosta platyna
- sporo typów przeciwników.
MINUSY:
- jeden typ zadań,
- monotonność,
- czas trwania.
Grę udostępnił wydawca - CDP Dystrybucja Gier.