Destiny 2: Season of Dawn – Co tam słychać?

27 stycznia 2020
0

Kolejny sezon, czyli Season of Dawn (Sezon Świtu) w Destiny 2 trwa w najlepsze, można powiedzieć, że jesteśmy mniej więcej w jego połowie. Całość ma zakończyć się 9 marca, a następnie wjedzie wiosenny sezon, na temat którego póki co nie znamy żadnych szczegółów. Zapewne wielu z Was zakończyło swoją historię z tym tytułem albo bije się z myślami, czy warto wrócić po okresie przerwy? Poniższy tekst ma Wam mniej więcej nakreślić jakie zmiany zaszły wraz z ostatnim sezonem oraz czego można się jeszcze spodziewać w najbliższym czasie. Nim w ogóle zagłębimy się w szczegóły, to trzeba powiedzieć kilka słów o tym wokół czego, albo dokładnie kogo, obraca się cały sezon.

Season of Dawn daje nam kilka misji fabularnych, w których wracamy ocalić naszego ulubionego tytana, czyli Saint-14! Co lepsze, fioletowy guardian wróci już na dobre na Wieżę i będzie kolejnym npc’em do odhaczenia przy codziennych aktywnościach. Pomiędzy zwykłymi „bountisami” dostaniemy również kilka questów na unikatowe bronie, w tym rzecz jasna nowe egzotyki. Niestety zwykłe bounty to sztampowe zadania, jak zabijanie daną podklasą czy typem broni, także tutaj Bungie się nie popisało. Na piedestał wchodzą jednak questy na egzotyki, a dokładnie to quest na egzotyczny karabin fuzyjny Bastion. Jego zdobycie wymagało od graczy rozwiązania skomplikowanej zagadki w dość krótkim czasie. Społeczność jak zwykle nie zawiodła i „Korytarze Czasu” pękły dość szybko. Przypomniało mi to czasy raidu maszyny z jedynki, gdzie wszyscy myśleli jak otworzyć pewną kopułę z ukrytą skrzynką z egzotykiem i monitorem do questa. Obok tego egzotyka dostaniemy również możliwość zdobycia jego strzelby Perfect Paradox, którą uważam za w miarę umiarkowaną. Zaś za sam zakup przepustki otrzymamy egzotycznego scout’a – Symmetry, który jest naprawdę mocny!

Cały sezon kręci się w okół zmian w linii czasowej. Nie obeszło się również bez ciekawych zagadek do zdobycia egzotyka.

Nie można również zapomnieć o powrocie kolejnej postaci, czyli Osiris. Po bardzo słabym dodatku Curse of Osiris chłop ma sporo do nadrobienia. Nie będę się zagłębiać w szczegóły, ale powiem tylko tyle, że na Merkurym w końcu można używać sparrowa! Do tego otrzymamy od naszego npca nowy artefakt, który rzecz jasna trzeba nabijać od samego początku, a jakże… Jest on dostępny dla wszystkich graczy, zarówno z przepustką jak i bez. Na szczęście studio pomyślało i już w pierwszej kolumnie dało nam mocny skill, dzięki któremu będziemy mogli uczestniczyć w aktywnościach końcowych, bez ogromnej ilości godzin grindu. To nie koniec zmian na Merkurym. Zahaczymy się tu również o nową 6-osobową aktywność „Sundial”, która ma zastąpić nieudaną Inwazję Vexów. Od razu mówię, że jest lepiej niż w nieudanej Inwazji, ale to wciąż nie ten poziom co dostaliśmy za czasów Menażerii. Co lepsze, Sundial odbywa się na podobnej zasadzie, czyli mamy pewne zadanie do wykonania w grupie w określonym czasie i nie pozostaje nic innego jak po prostu tłuc mordy biednym przeciwnikom. Dorzućcie do tego sporą ilość bounty przeznaczonych dla tej aktywności i mamy klasykę w wydaniu Bungie.

Sundial to nowa 6-osobowa aktywność mająca zastąpić Inwazję Vexów.

Gdybym był złośliwy to mógłbym powiedzieć, że to wszystkie z większych zmian w nowym sezonie. Ktoś mógłby pomyśleć, że sezony to po prostu nowa nazwa na „dlc”, dlatego trzeba wspomnieć również o tych mniejszych zmianach, takich jak chociażby zwiększenie poziomu światła do 960 czy spore zmiany w solarnych podklasach, a dokładnie to w naszych superach. Mówiąc krótko, mają teraz jeszcze większe pierd… uderzenie. O nowym artefakcie wspomniałem już wyżej, który daje nowe skille i jest dostępny dla wszystkich graczy. Powraca również jedna z najlepszych map PvP z jedynki, czyli Rusted Lands, która była i zdecydowanie jest nadal jedną z lepszych. Skoro przy PvP jesteśmy, to na stałe wchodzi również tryb Eliminacji, który znaliśmy kiedyś bardzo dobrze z Trials of Osiris. Co do samych trialsów to Bungie wciąż trzyma wodę w ustach i nie dzieli się informacją czy i w ogóle ten tryb jeszcze powróci.

Nagrody sezonowe i różnica pomiędzy darmową zwartością, a dla posiadaczy przepustki.

 

Dla posiadaczy przepustki sezonowej jak zwykle są dodatkowe bonusy w postaci:

  • Egzotyczny scout – Symmetry (za darmo dostępny od 35 poziomu),
  • Ornamenty dla pancerzy,
  • Nowe emotki oraz finishery,
  • Egzotyczne engramy, materiały, ulepszacze dropu poszczególnych rzeczy, itd.

 

Z innych rzeczy, które zmienia nowy sezon to:

Zawartość Sezonu Świtu oraz czego możemy się jeszcze spodziewać.
  • Drop rate dla granatnika Anarchy z raidu Scourge of the Past został zwiększony z 5% do 10%.
  • Mody można w końcu zakładać za bagatela 500 glimmerów, a nie 5000.
  • Protokół Eskalacji, a dokładnie ostatnia fala, nie wymaga już klucza do otwarcia skrzynki, czyli można farmić bronie oraz set w nieskończoność.
  • Usunięto w końcu bounty PvP z zabicia z łapy oraz granatami,
  • Bounty od Gunsmitha, a szczególnie te powtarzalne, rejestrują zawartość z całej gry, a nie tylko z określonych aktywności.

Tak jak wspomniałem na początku, jesteśmy dopiero w połowie Season of Dawn. Przed nami jeszcze kilka ciekawych eventów, takich jak:

  • Empyrean Foundation – od 4 lutego,
  • Walentynkowy event – od 11 do 18 lutego,

 

Empyrean Foundation to wciąż niewiadoma, ale plotki mówią, że ma skupiać się wokół Kuźni na Merkurym, do której rękę przykładał sam Saint-14. Już za niespełna 2 tygodnie poznamy prawdziwą zawartość i nie omieszkamy Was o tym poinformować.