Wyobraźnia, kreatywność i nieszablonowe myślenie – tylko tyle wystarczy, by rozpocząć świetną zabawę z nową, rodzinną odsłoną gry pt. „Imago Family” od wydawnictwa Rebel. Prawda jest taka, że uwielbiam kalambury, a ta popularna w dzieciństwie gra towarzyska weszła na całkiem nowe tory i wyższy poziom. Tym razem bez słów, bez gestów, nawet bez rysowania – tylko piktogramy na przezroczystych kartach i ich niezliczone kombinacje. Imago daje wiele możliwości urzeczywistnienia naszych pomysłów, a ogranicza nas jedynie niczym nieskrępowana wyobraźnia. Gra jest bardzo prosta, ale pobudza nasze szare komórki. W miarę upływu rozgrywki odkrywamy pokłady skrytej fantazji i niezliczonej liczby skojarzeń. Jest to typowa pozycja familijna, imprezowa – ucząca nas przede wszystkim kreatywnego myślenia, ale jakże fajnie i z pomysłem wykonana.
Bardzo przypadła mi do gustu idea przezroczystych kart. Jest to rozwiązanie innowacyjne, ciekawe i wnosi bez wątpienia powiew świeżości i szczypty humoru do klasycznej gry kalambury. Imago to angażujące i idealne rozwiązanie dla rodzin z dziećmi. Wydawca sugeruje początkowy wiek graczy na 8 lat, jednak jedyną barierą dla graczy jest umiejętność czytania. Imago to gra typowo towarzyska (od 3 do 8 graczy), możemy dzielić się na drużyny i rywalizować między sobą. Sprawdza się świetnie w każdej konfiguracji i liczbie graczy – kapitalnie się skaluje bez względu na ich liczbę. Dla dorosłych „zagadki” na kartach mogą być trochę zbyt proste i banalne, ale pod kątem familijności jest to rewelacyjna pozycja. Kategorie i hasła są przystępne i sprawdzą się przede wszystkim w rozgrywkach z najmłodszymi albo na imprezie.
Przygotowanie rozgrywki zajmuje dosłownie kilka chwil – tasujemy karty, rozkładamy planszę, a wokół niej piktogramy. W wariancie podstawowym, jako gracz rozpoczynający, losujemy kartę Enigm i czytamy na głos wskazówkę/kategorię. Nie używamy słów, tylko przezroczystych kart z rysunkami, kształtami i symbolami. Łączymy je, mieszamy, nakładamy na siebie, zsuwamy, rozsuwamy, tworzymy kolaże, animujemy, opowiadamy historię za pomocą obrazków np. poruszając nimi – tak, by nasi towarzysze odgadli hasło. Regrywalność jest spora, biorąc pod uwagę dużą liczbę kart z hasłami czy możliwości konfiguracji piktogramów. Na kartach znajdują się też odpowiedzi z gwiazdką – prostsze, po prostu idealne dla najmłodszych. Mimo rozegrania kilkunastu rozgrywek (w gronie znajomych, z rodzinami i dziećmi) muszę stwierdzić, że gra nam się absolutnie nie znudziła. Wręcz przeciwnie – Imago dostarcza sporo śmiechu, czystej, nieskomplikowanej i niezobowiązującej rozrywki. Dzieci grają chętnie, a nawet samo układanie kolaży z przezroczystych piktogramów dostarcza im bardzo wiele przyjemności i absorbuje ich uwagę.
Wykonanie gry uważam za bardzo udane. Pomysł na przezroczyste karty to strzał w dziesiątkę, chociaż trochę się rysują i zbierają odciski palców (ale taki ich urok). Piktogramy są ładne, kolorowe, obrazki świetnie nakładają się na siebie, „przepuszczają światło” i dają naprawdę olbrzymią przyjemność z tworzenia ich kombinacji. Dobrym rozwiązaniem jest plansza do gry, która jest neutralna kolorystycznie (biała z lekkim pejzażem), bo usprawnia ona rozgrywkę, a karty o wiele wygodniej się układa. Dodatkowo nasze kombinacje obrazków są bardziej czytelne, przejrzyste i koncentrują uwagę graczy. Wykonanie kart Enigm czy znaczników (urocze gwiazdki) jest standardowe i nie mam żadnych uwag w tym zakresie. Cieszy fakt wypraski – mamy wszystko ładnie posegregowane, a komponenty nie latają po pudełku jak szalone.
Podsumowując – Imago Family to świetna rozrywka dla całej rodziny, nieszablonowa – budząca naszą kreatywność, fantazję i świeże spojrzenie na grę w stylu kalambur. Zasady są przystępne nawet dla najmłodszych, a rozgrywka zaangażuje nawet najbardziej opornych graczy. Imago sprawdzi się także jako pozycja typowo imprezowa. Kalambury weszły na wyższy poziom wtajemniczenia – jest ciekawiej, nowocześniej, bardziej rodzinnie. Podczas pandemii gry planszowe przechodzą renesans, a bez wątpienia „Imago Family” będzie ciekawą pozycją na sobotni wieczór.
Dla kogo?
- 8 lat (wiek sugerowany) – osobiście uważam, że w grę można już spokojnie grać od 6 lat, a układanie „obrazków” nawet z jeszcze młodszymi dziećmi.
- dla lubiących gry imprezowe, kalambury, kreatywne
- liczba graczy: 3-8
- czas rozgrywki: ok. 30 minut
W pudełku znajdziemy:
- 60 przezroczystych kart,
- 120 dwustronnych kart Enigm,
- 24 znaczniki,
- plansza,
- instrukcja.
Podsumowanie:
Link do sklepu: TUTAJ
Grę udostępnił wydawca.