Observer: System Redux – Opinia

4/5

Observer: System Redux to odświeżona wersja stworzonego przez polskie studio Bloober Team cyberpunkowego horroru. Tym razem gra została wydana także na nośnikach bluray oprócz wersji cyfrowej. Nie poprzestano tylko na poprawie aspektu wizualnego, ale także pokuszono się o dodatkową zawartość fabularną. Czy warto sięgnąć po to ulepszone wydanie? Zapraszam do zapoznania się z moją opinią.

Fabuła gry dzieje się w Krakowie w roku 2084. Policjant Daniel Lazarski jest tak zwanym Observerem i posiada możliwość hakowania umysłów podejrzanych. Po otrzymaniu wiadomości od swojego syna udaje się do jednej z okolicznych kamienic. Szybko okazuje się jednak, że czeka go tu sporo detektywistycznej pracy oraz badania miejsc zbrodni, gdyż w okolicy grasuje zabójca. Tradycyjnie dla cyberpunkowych klimatów nie brakuje tu wątków korporacyjnych oraz ogólnego transhumanizmu. Oprócz głównego zadania mamy okazję ogarnąć też trochę pobocznych questów związanych z lokatorami kamienicy. Całość jest poprawna, jednak niestety nie udało się grze bardziej podziałać na moich emocjach, tak jak w przypadku innej gry studia – Layers of Fear.

Mechanicznie jest to klasyczna produkcja z jakich jest znane studio Bloober Team. Mamy tu do czynienia z pierwszoosobową grą przygodową z naciskiem na zwiedzanie lokacji. Czasem można dodatkowo z kimś pogadać lub zająć się badaniem miejsc zbrodni. I jeśli chodzi o to drugie, to jest to jedna z lepszych aktywności w grze. Nasz detektyw ma dwa dodatkowe tryby optyczne. Jeden pozwala analizować różne przedmioty martwe, a drugi analizuje ślady biologiczne. Badanie wszelkich poszlak, by wydedukować co w zasadzie się wydarzyło było naprawdę ciekawe. Jeśli chodzi jednak o część zagadek to niekiedy wydawały mi się mało intuicyjne, przez co potrafiły na trochę przyblokować postęp w grze. No i jest kluczowe hakowanie umysłów. Są to surrealistyczne sekwencje związane z przeszłością ofiary pomnożoną przez jej jakieś emocje i lęki.

Jako, że jest to horror psychologiczny nie mogło tu zabraknąć elementów grozy. No i powiem, że klimatycznie jest naprawdę dobrze. Dawno nie trafiłem w grach na tak gęsty i mroczny klimat. Dosłownie powietrze można tam kroić nożem. Temat strachu to kwestia bardzo osobista. W moim przypadku Observerowi nie udało się w zasadzie ani razu mnie przestraszyć. Nie oczekiwałem tego jednak i całkowicie wystarczy mi poczucie niepokoju jakie towarzyszyło mi podczas grania. Oczywiście nie brakuje tu też zagrożenia na miarę innych produkcji tegoż studia. No i niestety, ale segmenty, gdzie czyha na nas przeciwnik są równie mało ciekawe jak w Layers of Fear 2. Nudna zabawa w chowanego. Dodatkowo z uwagi na cyberpunkową estetykę często jest bardzo niejasne gdzie w ogólne należy się udać. W tym aspekcie też gra potrafi być wyjątkowo nieczytelna.

Wspomniana nieczytelność to jedna sprawa, ale sam projekt odwiedzanych lokacji dosłownie wprost emanuje klimatem cyberpunka. Graficznie odświeżona wersja robi niemałe wrażenie. Wszelkie neony, cybernetyczne świecidełka i typowa rodzima kamienica wzbogacona o całe to ustrojstwo prezentuje się nadzwyczaj dobrze. Wyjście na zewnątrz by zobaczyć ten cały budynek skąpany w deszczu wywołało u mnie efekt „wow”. Tu muszę przyznać, że nie spodziewałem się, iż wizualnie Observer wygląda aż tak dobrze. Warstwa dźwiękowa także świetnie się komponuje z całością.

Trofea podobnie jak sama gra zostały też wzbogacone o parę rzeczy względem poprzedniej wersji. Dodano trzy pucharki związane z nowymi questami pobocznymi, którymi trzeba się zająć. Do tego dołożono też trochę nowych znajdziek i zmieniono lokalizację kilku starszych. Z tego względu trochę się natrudziłem by wszystko uzbierać nie mogąc już w pełni bazować na materiałach z poprzedniej wersji. Oprócz nowych kart pacjentów zwiększono też ilość minigierek, które kończymy na odnajdowanych komputerach. Ogólnie rzecz biorąc jest to jednak prosty platynowy pucharek.

Przyznam, że przy Observerze bawiłem się dobrze. Oprawa zrobiła na mnie konkretnie wrażenie, ciekawie badało się miejsca zbrodni, klimat był cudownie gęsty, jednak sama historia średnio mnie wciągnęła. Dokuczała też ta częściowa nieczytelność gry oraz nudne etapy z przeciwnikiem. Na plus jednak można zaliczyć cenę odświeżonego wydania. Za niecałe 120zł mamy kawał dobrze odświeżonej produkcji. W wydaniu pudełkowym znajdziemy dodatkowo nieduży artbook z grafikami koncepcyjnymi oraz płytę z soundtrackiem. Ostatecznie, osobiście ani trochę nie żałuję wydanych pieniędzy.

Grę udostępnił wydawca.
Observer: System Redux

OPIS GRY : Odświeżona wersja stworzonego przez polskie studio Bloober Team cyberpunkowego horroru. Wcielamy się w Daniela Lazarskiego, policjanta i tytułowego Observera mogącego hakować umysły podejrzanych. Idąc tropem syna trafiamy do Krakowskiej kamienicy, gdzie grasuje morderca.

AUTOR: Tomasz Krajewski

OCENA
4
Sending
OCENA UŻYTKOWNIKÓW
4 (1 vote)

PODSUMOWANIE:

Przy Observerze bawiłem się dobrze. Oprawa zrobiła na mnie konkretnie wrażenie, ciekawie badało się miejsca zbrodni, klimat był cudownie gęsty, jednak sama historia średnio mnie wciągnęła. Dokuczała też ta częściowa nieczytelność gry oraz nudne etapy z przeciwnikiem. Biorąc jednak pod uwagę cenę tego wydania uważam, że warto się nań skusić. Szczególnie jeśli klimat cyberpunka jest bliski naszemu sercu. 

ZALETY

  • oprawa robi wrażenie,
  • odświeżono nie tylko aspekt wizualny, ale i dodano nową zawartość,
  • cudownie gęsty klimat,
  • ciekawe badanie miejsc zbrodni.

WADY

  • miejscami gra potrafi być nieczytelna,
  • nudne etapy z przeciwnikiem,
  • średnia historia.