Smerfy Kart to urocza ścigałka na Nintendo Switch od studia Eden Games, które głównie tworzy produkcje wyścigowe, jak np. Test Drive Unlimited. Gra stworzona jest głównie dla młodszych graczy, ale też nie mogę powiedzieć, że i mi nie sprawiła przyjemności. Smerfy Kart to idealna gra dla rodziny czy na imprezy. Możemy grać na podzielonym ekranie do 4, osób jak i sami z SI. Nie musimy odblokowywać postaci i tras, bo wszystko dostajemy od razu po włączeniu gry. No ok, zawartość nie jest powalająca, ale jest idealna na szybki niedzielny wyścig przed obiadem. Wszystko okraszone dodatkowo językiem polskim.
Mamy tutaj klasyczny typ gry wyścigowej. Zbieramy na torze smerfojagody i przedmioty, które pozwolą nam zdobyć przewagę nad przeciwnikiem, ale również mogą nam w tym przeszkodzić. Polecam uważać na żołędzie, bo nie raz wpadłam w swoją pułapkę. Dodatkowo przy ładowaniu toru pokazują nam się wskazówki na temat wykorzystania zebranych przedmiotów i elementów toru. Dostajemy do przejechania 12 tras i 12 Smerfnych kierowców. Każdy Smerf posiada swój unikalny przedmiot, który możemy wylosować przy zbieraniu prezentów znajdujących się na torze. Papa Smerf posiada przykładowo proszek usypiający.
Gra nie posiada dużej zawartości, jak również i trybu fabularnego – dla singlowych graczy nie będzie to najlepsza wiadomość. Wyzwania są bardzo skromne, bo poza próbami czasowymi możemy jedynie zbierać naklejki do albumu, a jest ich 110. Czy to dużo? Niespecjalnie. Naklejki do albumu zbieramy poprzez wykonywanie zadań w trakcie wyścigu: zbieranie smerfojagód, drifty czy wygrywanie prób czasowych. Żeby zebrać ogólnie wszystko musimy wygrać próby czasowe każdym Smerfem. Nie jest to za trudne, a wręcz przyjemne. Dzieciaki będę miały frajdę przy odkrywaniu kolejnych naklejek.
Mamy do wyboru 3 formy wyścigów:
Zacznijmy od Grand Prix. Tutaj mamy do wyboru 3 zestawy wyścigów o puchar: wioski, leśny i Gargamela. Każdy z nich posiada 4 trasy do przejechania. Z moich obserwacji wynika, że każda kolejna trasa w kolejności jest bardziej rozbudowana. W zestawie o puchar Gargamela mamy dużo miejsc, w których możemy wypaść z toru czy elementów spowalniających – w pierwszych wyścigach o puchar wioski jest stosunkowo łatwiej. Każdy wyścig Grand Prix możemy pojechać w odbiciu lustrzanym.
Fajnym elementem urozmaicającym wyścig jest szukanie skrótów, które przydadzą nam się, między innymi, do przejechania jak najszybciej próby czasowej. Przejdźmy zatem płynnie do “Wyzwanie na czas”. Wyścigi poddane próbie czasowej polegają na wybraniu Smerfa, z którym będziemy się ścigać. Więc żeby odkryć wszystkie naklejki z albumu – musimy wygrać wyścig z każdym Smerfem. W próbie czasowej poza klasycznym wyzwaniem możemy włączyć ranking sieciowy i sprawdzić jak nam idzie na tle innych graczy.
Czas na “Własny wyścig”. Niech nie zmyli Was nazwa! Jest to tylko tryb swobodnej gry. Wybieramy sobie poziom prędkości, trudności SI, dostępnych przedmiotów, ile wyścigów przejedziemy i w jakiej kolejności mamy rozgrywać trasy. Możemy również w tym trybie wybrać odbicie lustrzane toru. Możemy sobie w tym trybie ćwiczyć jazdę na konkretnym torze.
Każdy tryb wyścigów ma do wyboru tryb prędkości “zabawa” oraz “hiperprędkość”, jak i pomoc w prowadzeniu gokartu. Możemy ją włączyć lub wyłączyć przy wyborze Smerfa lub w trakcie wyścigu: inteligentne sterowanie, sterowanie ruchem i automatyczne przyspieszenie.
Wszystko czego oczekujemy po grze dla młodszych graczy jest w 100% spełnione. Grafika w ogólnym odbiorze wypada dobrze, jak na Nintendo Switch. Komiksowy, kolorowy styl jest bardzo miły dla oka. Gra jest płynna i wszystkie elementy są dobrze widoczne. Muzyka dopełnia całego anturażu i dodatkowo pomaga się zrelaksować. Nie jest mocno angażująca i idealnie pasuje do tła.
Grę udostępnił wydawca.