
Lies of P: Overture
W świecie soulslike’ów to From Software rozdaje karty. Oni ten gatunek stworzyli i spopularyzowali na tyle, że teraz każdy próbuje imitować, ale nikt nie jest w stanie ich sukcesu powtórzyć.
W świecie soulslike’ów to From Software rozdaje karty. Oni ten gatunek stworzyli i spopularyzowali na tyle, że teraz każdy próbuje imitować, ale nikt nie jest w stanie ich sukcesu powtórzyć.
Deliver At All Costs od początku budziło miłe skojarzenia. Podobnie do niedawnego The Precinct oferowało beztroską jazdę z izometrycznej kamery, która przywoływała na myśl początki serii GTA. Nie kazała jednak uganiać się za przestępcami, a oferowała totalną demolkę. System zniszczeń otoczenia, który oczami wyobraźni rokował na coś interesującego/zabawnego. Przynajmniej tak było po pierwszych zwiastunach.
Od triumfalnego powrotu w 2016 roku Doom jest gwarancją jakości. Niezobowiązującej jatki, siania pełnego krwi demonów zniszczenia oraz okazjonalnego tańca. To boomer shooter, gdzie nikt nie straszy pikselami. Wyłączasz mózg i ciśniesz przed siebie. Ten rdzeń pozostaje niezmieniony, choć odpowiedzialne za grę id Software lubi eksperymenty.
Nie wiem, ilu z was faktycznie miało marzenie zostania policjantem za młodu, ale najnowsza gra studia Fallen Tree Games i tak zmusi was do tej niewdzięcznej pracy. Jako potomek cenionego stróża prawa trafimy do miasta Averno. Tam szerzyć się będzie korupcja i niesprawiedliwość, a wpływy gangów zataczać mają coraz szersze kręgi.
Spóźniony na imprezę ma najgorzej. Nie wiadomo, czy się witać z każdym po kolei, czy po prostu wmieszać w jakąś powstałą grupę najbliższych znajomych? Próbować nadgonić stężenie alkoholu, czy iść na przyjemniaczka już do końca? Jeszcze gorzej, kiedy nasz poślizg się pogłębi, a finalnie przyjdziemy na imprezę, która chyli się ku końcowi.
Przez kilka ostatnich lat deckbuildery zostały odmienione przez wszystkie przypadki.
From Software przyniosło gamingową rewolucję. Trudno temu zaprzeczyć. Niezależnie jak podchodzisz do ich flagowych serii i tych rzekomych symulatorów umierania. Każdy twórca gier chce teraz kawałek tego tortu. Próbuje zaadaptować tamtejsze mechaniki u siebie lub po prostu tworzy swojego “soulsa”. Efekt tych działań jest zazwyczaj jeden – zamykamy te produkcje w koszu naszej niepamięci.
Obsidian Entertainment to niezwykle zasłużone studio w branży. Szczególnie w jej RPGowej odnodze bowiem powstało na solidnych fundamentach z pozostałości po legendarnym Black Isle. W ich portfolio znajdziemy kontynuację Neverwinter Nights, jednego z najlepszych Falloutów – New Vegas, czy próbę wskrzeszenia izometrycznych przygód drużynowych w postaci Pillars of Eternity.
Ahoj! Piraci, piratki i wszyscy niezdefiniowani, ale z opaską na oku. Wilki morskie gamingowego świata wcale nie są przesadnie rozpieszczane, a gier w tematyce tego złowieszczego fachu jest jak na lekarstwo. Dość powiedzieć, że w tamtejszych szantach dalej słychać o Assassin’s Creed: Blag Flag z 2013 roku – tak, jesteś stary.