Lost at Sea – Recenzja

Zobacz poradnik
22 września 2021
0
3/5
Opis gry:

Lost at Sea to stworzona przez Studio Fizbin eksploracyjna, skłaniająco do przemyśleń gra przygodowa z gatunku określonego potocznie mianem symulatorów spaceru. Badamy tajemniczą wyspę odkrywając przeszłość bohaterki.

Lost at Sea to stworzona przez Studio Fizbin eksploracyjna gra przygodowa z gatunku określonego potocznie mianem symulatorów spaceru. Jak można wywnioskować z tytułu główna bohaterka gry gubi się na morzu, a następnie dopływa na tajemniczą wyspę. Wszystko to jest jednak bardziej podróżą po własnym umyśle w celu odnalezienia odpowiedzi na ważne życiowe pytania.

Trudno opowiedzieć coś o wątku fabularnym, by nie potrzebnie czegoś nie zdradzić. Akurat historia przedstawiona w tej produkcji jest motorem napędowym całości. W ładny i skłaniający do refleksji sposób potrafi przedstawić różne okresy życia głównej postaci zadając przy tym miedzy innymi pytanie: „Co jest w życiu najważniejsze?”. Jest to bez wątpienia zaleta dla graczy szukających w grach motywów dających się nad czymś samemu zastanowić. Jednocześnie jednak w przypadku, gdyby nas nie bardzo interesowało tego typu filozofowanie to najpewniej mocno się od Lost at Sea odbijemy.

Jeśli chodzi o mechanikę jest to praktycznie typowy przedstawiciel symulatorów spaceru. Mamy to otwartą wyspę, którą można swobodnie eksplorować. Osobiście jednak nie urzekł mnie specjalnie projekt lokacji, a w grach tego typu jest to jednak jeden z fundamentów. Znajdują się tu całkiem ciekawe i abstrakcyjne obiekty, jednak całościowo projekt wyspy sprawia wrażenie nieco randomowej lokacji okazyjnie udekorowanej bardziej nietypowymi konstrukcjami. Naszym głównym i generalnie jedynym celem jest znajdowanie przy pomocy kompasu kluczowych przedmiotów z różnych okresów życia i odnoszenie ich na miejsce, by odkryć fragmenty opowieści.

Wspomniane przedmioty są zwykle ukryte za kilkoma rodzajami zagadek. No i z tej strony też nie jest to niestety nic specjalnego. Wypadają one naprawdę mało pomysłowo, a na domiar złego bywają też niepotrzebnie przeciągnięte. Przykładowo klasyczna dziecięca zabawa z siadaniem na krzesłach po umilknięciu muzyki zawiera za dużo tych krzeseł. Istotną sprawą jest też grasujący po występie potwór będący symbolem lęków bohaterki. I jeśli chodzi o klimat to zdecydowanie go podnosi. Jego zbliżanie oznajmiane jest pesymistycznymi komentarzami oraz nadciągającym mrokiem. By pokonać te lęki musimy stawić im czoła wpatrując się w nie. To bardzo ciekawy pomysł, ale realizacja wypada średnio. Wszystko przez to, że często trudno się domyślić skąd nadchodzi niebezpieczeństwo by zdążyć nań zareagować.

Oprawa prezentuje się w porządku. Gra co prawda nie zachwyca nad wyraz widokami, ale też nie razi w oczy. Muzyka przyjemnie komponuje się z historią, a dialogi są prowadzone dobrze. Na plus zdecydowanie wypadają fabularne ilustracje pokazywane po odkryciu fragmentów fabuły. Niejednokrotnie jest to ciekawie pomyślana graficzna interpretacja przedstawianego motywu.

Zestaw pucharków w grze jest banalnie prosty do zebrania. Ot wystarczy zebrać wszystkie przedmioty i odkryć wszystkie fabularne fragmenty, co jest równoznaczne z ukończeniem gry. Nie trzeba nawet korzystać z żadnych materiałów, gdyż do wszystkiego poprowadzi nas kompas. Z tego względu fani szybkich i prostych platynek powinni być zainteresowani. Przy okazji może coś was skłoni jeszcze do refleksji.

Ogólnie była to całkiem przyjemna, pełna przemyśleń podróż. Gameplay niestety marny i projekt całej lokacji taki sobie, ale prowadzenie głównego wątku pozwoliło miło spędzić czas przy Lost at Sea. To przede wszystkim tytuł godny polecenia fanom filozoficznego podejścia do historii oraz także i łowcom szybkich platynek.

Podsumowanie

Lost at Sea może być przyjemną, pełną przemyśleń podróżą. Zależy czego szukamy w grach. Gameplay niestety jest dość marny, a projekt całej lokacji taki sobie. Jednak prowadzenie głównego wątku pozwoli miło spędzić czas przy badaniu wspomnień. To przede wszystkim tytuł godny polecenia fanom filozoficznego podejścia do historii oraz także przy okazji łowcom szybkich platynek.

Zalety

  • dobrze opowiedziana historia,
  • ładnie zaprojektowane ilustrowane wstawki,
  • ciekawy filozoficzny klimat.

Wady

  • ogólny projekt lokacji nie robi wrażenia,
  • nudne zagadki.