Uncharted Kolekcja: Fortuna Drake’a Remastered – Opinia

Uncharted… Czy jest na sali gracz, który nie słyszał o tym tytule? Chyba nie. W sumie nie ma co się dziwić. Jedna z najlepszych serii na konsole stacjonarne siódmej generacji powraca w wielkim stylu na PS4. Mimo, że nie jestem zwolenniczką remasterów, to Nathan Drake zdecydowanie zasłużył sobie na ponowne wskrzeszenie jego historii. W sam raz na rozgrzanie kciuków przed nadchodzącą czwartą częścią konsolowego Indiany Jonesa. Ale przejdźmy do rzeczy.

Zacznijmy od tego co negatywnie mnie zaskoczyło, czyli… zmniejszenie poziomu trudności. Pamiętam jak na PS3 każdy kto w 2007/2008 roku posiadał platynę w Uncharted Drake’s Fortune miał ogromny szacunek na PlayStation Network. Przeważnie z uwagi na to, że miażdżący nie był wcale taki łatwy do przejścia, jak to jest w przypadku wersji na ps4. No właśnie. Niby dodany jest nowy poziom trudności, ale tak naprawdę to jest po prostu miażdżący z PS3. Szkoda, myślałam, że ten najwyższy będzie naprawdę stanowił wyzwanie dla hardcorowych graczy, co jednak się nie stało. Drugi aspekt to brak wsparcia sensora ruchu w DS4. W pierwowzorze często pojawiały się momenty użycia wspomnianego sensora np. podczas przechodzenia po drzewie. Nie mam pojęcia dlaczego ta opcja została usunięta, szczególnie, że to było naprawdę bardzo fajne urozmaicenie sterowania.

To co zasługuje na słowa uznania w kierunku polskiego oddziału PlayStation to załatwienie dubbingu do pierwszej części. Nie wiem czy wiesz, ale wersja Uncharted:Drake’s Fortune na PS3 była kinowa (nie posiadała polskiego dubbingu). Jak zwykle Pan Jarosław Boberek odwalił kawał świetnej roboty i oczywiście wielkie chapeau bas dla starego, dobrego Posterunkowego. Nie zabraknie legendarnego słowa „cholera” oraz sucharów wypowiedzianych z ust Nate’a. Jak zwykle dubbing pobocznych bohaterów odstaje znacząco od pracy p. Boberka. Wszystkie dialogi są zrobione jakby od niechcenia i ma się wrażenie, że aktorzy dogrywali głos, nie mając przed sobą wizualnego obrazu gry.

A teraz trochę o grafice. Praktycznie każda recenzja renomowanego portalu pisze o kiepskiej grafice jedynki w porównaniu do drugiej i trzeciej części. Z całym szacunkiem dla wszystkich recenzentów, ale chyba zapomnieli, że jest to remaster gry z początku poprzedniej generacji, a znając życie, w jedynkę na PS3 po prostu nie grali. Owszem, na ps3 była duża różnica między Fortuną Drake’a a Pośród Złodziei, jednak na PS4 jest to świetnie wyważone – nie ma takiego przeskoku graficznego, na które zwykłe oko gracza zwróciłoby uwagę. Dodatkowo cała gra jest zrobiona w 60 klatkach na sekundę, co daje jej swoisty powiew świeżości.

Gra cały czas trzyma poziom i wyznacza trend bycia konsolowym graczem. Każdy gracz PC i zielonego teamu zazdrości nam – graczom PlayStation – obcowania z przygodami Nathana Drake’a. Na PS3 kończyłam tę część kilka razy i z przyjemnością będę jeszcze do niej wracać na PS4. Nie pozostaje mi nic innego jak polecić tą grę każdemu nowemu graczowi w rodzinie PlayStation, a i starzy wyjadacze na pewno spędzą miłe chwile z zremasterowaną wersją perełek z PS3.

Łowcy! Ta kolekcja to coś na co czeka każdy trophy hunter. 3 szybkie, przyjemne platyny, które nie sprawią Ci problemu. Jedynka ma zdecydowanie najłatwiejsze trofea, dlatego pady w dłoń i jeżeli jeszcze nie nabyłeś przygód Nathana Drake’a na PS4 to musisz to koniecznie nadrobić. Dodatkowo twórcy zafundowali nam zupełnie nowe trofea, które jednak nie są wymagane do platyny, a przedłużają rozgrywkę o jakieś 10 godzin. Dodano m.in. trofeum związane z ukończeniem gry na najwyższym poziomem trudności oraz speed run.

PLUSY:

  • polski dubbing,
  • świetna grafika (jak na zremasterowaną wersję gry z 2007) – 60 klatek na sekundę, 1080,
  • przeciwnicy wydają się być „mądrzejsi” niż w oryginalnej wersji,
  • tryb fotograficzny,
  • zupełnie nowe trofea, które skutecznie przedłużają zabawę z grą,
  • przyjemna platyna.

MINUSY:

  • zmniejszony poziom trudności w stosunku do wersji na PS3,
  • problemy z kamerą przy zbieraniu skarbów,
  • wycofanie możliwości użycia sensorów ruchu pada.

Ocena: 5/6