God of War
Każdy z nas ma swoją ukochaną grę, którą stawia na piedestale i zawsze będzie dla niego tą najlepszą. Nie ważne czy to stara 8-bitowa produkcja czy wielomilionowe dzieło spod szyldu największych korporacji.
Każdy z nas ma swoją ukochaną grę, którą stawia na piedestale i zawsze będzie dla niego tą najlepszą. Nie ważne czy to stara 8-bitowa produkcja czy wielomilionowe dzieło spod szyldu największych korporacji.
Symulator chodzenia Dear Esther: Landmard Edition to jedna z najprzyjemniejszych gier w swoim gatunku.
Czy lubisz symulatory chodzenia? Graliście kiedyś w symulator chodzenia? Bo ja nigdy. Nagle pojawia się taka gra, w którą mam przyjemność zagrać i okazuje się, że… to naprawdę może wciągnąć i to jak diabli. Uwielbiam gry, w których trzeba pomyśleć, eksplorować mapę, aby dowiedzieć się czegoś o historii, którą twórcy próbują przedstawić.
Platyna w Dead Synchronicity to zabawa na 3 godziny.
de Blob 2 to gra, w którą warto zagrać. Przyjemna platyna, brak zglitchowanych trofeów, krótki czas gry i kolorowy świat przemawiają za tym, aby sięgnąć po ten tytuł.
O zagraniu w de Blob 2 myślałam jeszcze podczas ery PlayStation 3, ale jakoś nigdy nie było mi po drodze z tym tytułem. Zawsze było coś ważniejszego do kupienia i tak z roku na rok zapomniałam o tym, że ta produkcja w ogóle istnieje.
Darkest Dungeon to platyna na grubo ponad 200 godzin. Tylko nieliczni będą w stanie ją zdobyć, a dla każdego takiego jegomościa dożywotni szacunek.
Mafia 2 była sporym hitem, podobnie jak jedynka. Dosyć zróżnicowane misje, oplecione ciekawą historią, chwyciły graczy za serca i przez długi czas nie puszczały. W tym lapidarnym tekście postaram się opisać co tak naprawdę poszło nie tak, że Mafia 3 nie dorównuje poprzednikom. Głównym zarzutem gry jest jej monotonność i niestety się z tym zgodzę.
Albert Einstein powiedział, że „szaleństwem jest postępować ciągle tak samo i spodziewać innych rezultatów”. Jeśli tak jest to muszę nazwać się szaleńcem, gdyż gry typu ‚rogue’, gdzie w kółko przechodzimy proceduralnie generowane poziomy, zdecydowanie trafiają w moje gusta. Darkest Dungeon jest ostatnim hitem na polu rogue-indyków.
Crossing Souls to tytuł, w którym platyna należy do tych przyjemnych. W około 10 godzin nie tylko zdobędziecie platynowy dzbanek, ale przede wszystkim spędzicie miło czas przed telewizorem. Miłośnicy indyków mogą spać spokojnie – to coś dla Was.
Pierwsza gra hiszpańskiego studia Fourattic oczarowała w pierwszych trailerach ładną pixelartową grafiką, muzyką przypominającą Hotline Miami, obietnicą kontrolowania pięciorgiem zróżnicowanych bohaterów w ich nastoletniej przygodzie, a to wszystko okraszone, a może nawet przytłoczone, dużą dozą nostalgii do lat 80-tych i 90-tych.
W mijający weekend miałem okazję pograć w prywatną betę Call of Duty: Black Ops 4 od studia Treyarch. Nigdy nie miałem styczności z tą serią, tak więc było to dla mnie coś nowego. Jak zapewne wiecie, gra zasłynie brakiem kampanii dla pojedynczego gracza. Cała zabawa będzie toczyć się w rozgrywce wieloosobowej.