Doktor Sen – wydanie Blu-ray – Opinia

5 września 2020
2

Uwielbiam stare horrory. Posiadały one niezwykłą umiejętność zaburzenia poczucia bezpieczeństwa u widza i podczas ich oglądania po prostu ma się dziwnie poczucie niepokoju. W tym roku mamy możliwość zagłębić się w świat kontynuacji klasyki kina – „Lśnienia”. To właśnie „Doktor Sen” króluje w stawce najlepszych horrorów 2020.

Akcja filmu rozgrywa się wokół „Prawdziwego węzła”, czyli grupy nadprzyrodzonych osób, żywiących się tymi, którzy posiadają w sobie iskierkę lśnienia. Dan Torrance, którego znamy z pierwszej części, nie może uwolnić się od demonów przeszłości i będzie musiał stawić czoła węzłowi, ale na szczęście ma przyjaciół, którzy pomogą mu w tej nierównej walce.

Świetnie jest wrócić. Tak po prostu. „Doktor Sen” co prawda cytuje kilka razy „Lśnienie”, ale pod żadnym pozorem nie żeruje na filmie Kubricka – wręcz przeciwnie – serwuje liczne ukłony w jego stronę, a przy tym nie traci swojego unikalnego charakteru. Ogląda się to wszystko z zapartym tchem, mimo tego że produkcja wcale krótka nie jest. Te ponad dwie godziny to jeden z lepszych momentów w tym roku spędzonych przed ekranem. Nie zastanawiajcie się, po prostu dajcie się pochłonąć.

Tak, Rebecca Ferguson jest hipnotyzująca i to głównie dzięki niej ten film ogląda się z zapartym tchem i nutką niepewności. Aktorka jest urodzona do grania czarnych charakterów – począwszy od gestykulacji przez mimikę twarzy i modulację głosem – jest się nad czym zachwycać. I chociaż to ona jest światełkiem w tunelu, to Ewan McGregor dotrzymuje jej bardzo solidnie towarzystwa – nic w tym dziwnego – to pierwsza liga aktorów w Hollywood. Nie można nie wspomnieć również o zjawiskowej Kyliegh Curran, która mimo swojego młodego wieku zagrała bardzo dojrzale i naprawdę lśni.

„Doktor Sen” to niebywale udana kontynuacja, która mając swój charakter, romansuje z wątkami poprzednika. Nie ukrywam, że będę często wracać do tego filmu, bo po prostu kapitalnie się ogląda, bez względu na czas trwania. Ogólnie produkcja została przyjęta na świecie dosyć średnio, czego osobiście kompletnie nie rozumiem, bo od dawna nie oglądałam czegoś tak klimatycznego w tym gatunku.

 

WYDANIE PUDEŁKOWE:

Okładka jest równie klimatyczna co film. Z przodu sylwetki bohaterów, ich nazwiska oraz informacja o tym, że jest to kontynuacja kultowego filmu. Bok jest utrzymany w czarnej stylistyce, w przeciwieństwie do tyłu, na którym królują odcienie czerwieni. Znajdziemy tam oczywiście kadry z filmu, informacje o dodatkach i specyfikację. Pod względem technicznym to jedno z lepszych wydań tego roku i nie możecie go nie mieć na swojej półce. Dolby Atmos proszę państwa, warto sprawdzić tutaj swoje kino domowe, naprawdę.

Największym mankamentem tego wydania jest to, że nie zostało wyposażone w wersję reżyserską – co uważam za karygodne posunięcie, ponieważ steelbook już takową posiada. Miało to zachęcać do kupna metalowego boxa, ale fani plastikowych pudełek mogą czuć się zawiedzeni. Jakież było moje zdziwienie, gdy po włożeniu płyty do czytnika i chęci obejrzenia dodatkowej zawartości, po prostu jej tam nie znalazłam. Co więcej, na płycie znajdziemy trochę ponad pół godziny materiałów, które nie grzeszą jakością i nie wzbudzają takich pozytywnych emocji jak sam film. Szkoda, wielka szkoda.

 

SPECYFIKACJA WYDANIA „DOKTOR SEN”:

Czas trwania: 152 minuty
Obraz: 1080 High Definition ; 16×9 ; 1.85:1
Dźwięk:

Dolby Atmos-TrueHD: angielski

DD 5.1: angielski, czeski, niemiecki, polski (lektor), tajski, turecki

DD 2.0: niemiecki z audiodeskrypcją

Napisy

angielskie, bułgarskie, chińskie, chorwackie, czeskie, polskie, rumuńskie, słoweńskie, tajskie, tureckie, węgierskie

Menu: j. angielski
EAN: 7321931353526
Dystrybucja: Galapagos

 

LISTA DODATKÓW:

  • From Shining to Sleep – 00:04:56 – Kontynuacja, ale i powiew świeżości w świecie Kinga.
  • The Making of Doctor Sleep: A New Vision – 00:13:57 – Materiał z tworzenia produkcji, wywiady z aktorami i trochę ciekawostek.
  • Return to the Overlook – 00:14:59 – Odtworzenie scenografii, charakterów.