Wrażenia

Ilustracja do: The Outer Worlds 2 – Obsidian dalej pod formą

The Outer Worlds 2 – Obsidian dalej pod formą

Przyznam, że czekałem mocno. Może byłem w mniejszości, ale miałem ogrom sympatii do pierwszego The Outer Worlds. Oczywiście była to gra mniejsza, co w świecie RPGów rodzi wiele problemów wśród rdzennych fanów, ale fajnie korzystała z tej swojej spójnej formy. Była przyzwoicie napisana i dawała sporo pola do manewrów Twojej postaci.

Ilustracja do: Ratatan – Szybkie Pon-Pon-…Ratapon?!

Ratatan – Szybkie Pon-Pon-…Ratapon?!

Wszelkie okrzyki do dzielnych żołnierzy, które wystukujemy do rytmu, żeby zagrzać ich do działania, mają obecnie swoje gamingowe żniwa. Całkiem niedawno fani popularnych Pataponów świętowali powrót pierwszej i drugiej części na nowe konsole, a już w tamtym momencie było wiadomo, że gotuje się Ratatan. Zbieżność nazewnictwa nie jest przypadkowa.

Ilustracja do: Hell is Us – Piekło kiepskich „soulsów”

Hell is Us – Piekło kiepskich „soulsów”

Recenzuje sporo. Trochę tu, trochę tam, ale cały czas ocieram się o nowe tytuły. Zdarzają się przypadki, że gra już na pierwszych metrach podpowiada mi, że będzie przygodą nie dla mnie, a i natłok premier jeszcze mocniej utrudnia wgryzienie się w nią.

Ilustracja do: Fallen City Brawl – Pułapka gatunkowych upodobań

Fallen City Brawl – Pułapka gatunkowych upodobań

Zazwyczaj w kąciku piszę o grach mniejszych lub tych, których nie skończyłem. Trafiają się jakieś early accessy lub gry, gdzie po prostu świadomie wymiękłem. Wciąż staram się tam zawrzeć jak najwięcej informacji oraz swoich spostrzeżeń, ale nie są to recenzje. Ot, zwykłe pitu-pitu dla chętnych.

Ilustracja do: No Rest for the Wicked – Czy magia Ori gdzieś tu jest?

No Rest for the Wicked – Czy magia Ori gdzieś tu jest?

Ori and the Blind Forest, jak i jego sequel Will of the Wisps, to dla wielu dziś absolutna topka gatunku metroidvanii – a wszyscy doskonale wiemy, ile tego wychodzi każdego miesiąca. Przygoda, która zauroczyła eksploracją genialnego świata i rozczuliła historią niejednego gracza.

Ilustracja do: Hell Clock – Start nowego podgatunku?

Hell Clock – Start nowego podgatunku?

Wczoraj premierę miała ambitna gra brazylijskiego studia Rogue Snail, która próbuje mieszać kolejny gatunek ze specyfiką roguelite’ów/like’ów. Choć na pierwszy rzut oka może to kojarzyć się z Hadesem, czy innymi stricte zręcznościowymi rogalami, tak tutaj esencja tkwi w tworzeniu builda. Mamy do czynienia z aRPG w izometrycznym rzucie kamery (by nie powiedzieć hack’n’slashem).

Ilustracja do: Elden Ring: Nightreign – Pierwsze wrażenia

Elden Ring: Nightreign – Pierwsze wrażenia

Elden Ring: Nightreign to niezależna przygoda osadzona w uniwersum Elden Ring, która zmienia mechaniki znane z pierwowzoru. Łączy w sobie elementy rogue-like i souls-like, oferując nową rozgrywkę w portfolio FromSoftware, ale niekoniecznie świeżą w ostatecznym rozrachunku. Po pierwszych zapowiedziach byłem podekscytowany.

Ilustracja do: Stasis: Bone Totem – Wrażenia

Stasis: Bone Totem – Wrażenia

Stasis: Bone Totem to klasyczny przedstawiciel gier przygodowych przygotowany przez studio The Brotherhood. Jest to sequel tytułu wydanego w 2015 roku, który miał premierę wyłącznie na komputerach osobistych. Kontynuacja w tym roku zadebiutowała w dużo szerszej grupie maszyn do grania.

Ilustracja do: Mortal Kombat 1 – Wrażenia z bety

Mortal Kombat 1 – Wrażenia z bety

Nie jestem weteranem mordobić, choć totalnym żółtodziobem też raczej nie. Lubię jednak sobie czasem odpalić bijatykę i podziwiać kunszt animacji wyprowadzanych ciosów. Zdecydowanym liderem w moim osobistym rankingu jest właśnie Mortal Kombat od dziewiątej odsłony mającej premierę już 12 lat temu.