Dobble XXL – Opinia

9 kwietnia 2021
0

Dobble szturmem i z hukiem zdobyło rzesze fanów w Polsce i na świecie. Banalne wręcz zasady, idealne w swej prostocie wykonanie wyniosło gry typu memory na nowy, ciekawszy poziom. Jedyną zasadą gry jest odnalezienie identycznego obrazka na kolejnej okrągłej planszetce. Teraz mamy jednak do czynienia z ogromną grą terenową, następczynią wersji kieszonkowej. W wielkim i niemieszczącym się na półce pudełku znajdziemy 20 kart Dobble XXL wykonanych z materiału PCV, każda o wymiarze 45 cm średnicy. Plansze pozwalają nam na nieskrępowaną, świetną aktywną zabawę w plenerze, na świeżym powietrzu. Gra łączy w sobie elementy aktywności fizycznej i umysłowej. Dzięki wersji XXL troszeczkę poskaczemy, powyginamy śmiało ciało, wskażemy nóżką (z gracją!) identyczne symbole i to w kilku trybach gry (Sztafeta, Wilk i gąski, Wyścig po kole, Tajemnicze numery) oraz wariantach indywidualnych, drużynowych. Dobble cieszy się gigantyczną popularnością, bo oprócz wersji oryginalnej na nasz rynek trafiły tytuły na licencji m.in. Harrego Pottera, Krainy Lodu. Dobble to banalnie prosta gra, której zasady wytłumaczymy w 30 sekund, a mimo to dostarcza (przede wszystkim dzieciakom) sporo frajdy i uczy ich wyszukiwania identycznych elementów – co wbrew pozorom nie jest aż takie proste, jak początkowo mi się wydawało. 

Jakoś wykonania planszetek jest jednak bardzo średnia i trochę mnie Dobble XXL w tym aspekcie rozczarowało. Trafił mi się egzemplarz gdzie były one fabrycznie źle zwinięte, przez co miałam problem z ich wyprostowaniem. Dopiero kilkukrotne zwijanie ich w rulon i rozwijanie poprawiło sytuację. Szkoda, że są wykonane z bardzo cienkiego materiału  PCV, bardziej ceratopodobnego, bo mam spore wątpliwości czy grając na podwórku przetrwają próbę czasu. Materiał zdaje się być średnio wytrzymały, jest za lekki, nie przylega do powierzchni, odkształca się i widać zagniecenia. Całkowicie odpada zabawa na kostkach brukowych, piasku, żwirze i …. trawie, czyli wszędzie tam gdzie są choćby minimalne nierówności. Dodatkowo plansze są bardzo śliskie (z obu stron), więc skakanie po nich, bieganie (np. w skarpetkach) może być bardzo ryzykowne – wywinęłam orła przy pierwszej rozgrywce w domu. Wiem, że nie na tym gra polega by po niej skakać, tylko wskazywać podobne elementy, ale niestety planszetki aż same kuszą by po nich hasać (co sugerowały też zdjęcia produktu)! Myślę, że o wiele lepszym rozwiązaniem byłoby użycie grubszego tworzywa jak np. stosowanego w podkładkach pod myszki czy nakładkach śniadaniowych. Pudełko w którym przechowujemy nasze kółeczka zajmuje bardzo dużo miejsca na półce i jest równie niewygodne co pudełko Palca Bożego. Jest długie, za duże, za grube i piekielnie nieporęczne. O wiele lepiej sprawdziłaby się najprostsza, choćby tekturowa tuba. 

Grafiki na naszych planszach są jasne, czytelne, wyraźne, kolorowe i przyjemne dla oka. Są one identyczne jak w „mniejszej” oryginalnej wersji. Na pierwszy rzut oka wydaje się jednak, że mogą one bardzo szybko blaknąć od słońca, toteż zalecam ich przechowywanie w pudełku. Prawdopodobnie obrazki będą się też ścierać. Jak na zabawkę plenerową, po której dzieciaki skaczą, biegają, chodzą – oczekiwałabym lepszej jakości, by były bardziej bezpieczne. Co istotne jednak, wykonanie nie przeszkadza absolutnie w zabawie, która w tym przypadku jest przednia i absorbująca.  Mimo, że aura nad morzem nie za bardzo sprzyjała graniu na dworze, udało się stoczyć kilka emocjonujących potyczek. Nadal uważam, że jest to najlepsza gra pamięciowa dla dzieci, emocjonująca i banalnie prosta. Będziemy w wakacje zapewne wielokrotnie wracać do Dobble XXL.

 

Dla kogo?

  • od 6 lat
  • liczba graczy: 2-8 (możliwa rozgrywka solowa)
  • czas rozgrywki:  ok. 15 minut

 

Link do sklepu: TUTAJ

 


Grę udostępnił wydawca.