Pokaz przedpremierowy Days Gone – Relacja

Kilka dni temu miałem przyjemność uczestniczyć w pokazie przedpremierowym „Days Gone” organizowanym przez PlayStation. Nadchodzący exclusive na konsole niebieskich ma premierę zaplanowaną na 26 kwietnia. Przyznam, że po tym co ograłem na miejscu, nie mam najmniejszych obaw co do tej daty i jakości gry, którą dostaniemy. Demo, które miałem okazję ogrywać, działało jak należy i pokazało co trzeba, aby nakręcić jeszcze większy hype, który i tak w moim sercu trzymał bardzo wysoki poziom.

Po krótkim wstępie Moniki Paplińskiej z zespołu PlayStation Polska, do zgromadzonych wyszedł John Garvin – dyrektor kreatywny oraz scenarzysta gry Days Gone ze studia Bend i przedstawił więcej szczegółów dotyczących produkcji. Przybliżył mechaniki rozwoju naszego protagonisty i opowiedział o otwartym świecie gry. Następnie obejrzeliśmy najnowszy trailer i nareszcie zasiadłem do konsoli.

Od pierwszych scen naprawdę wszystko wygląda świetnie. Grafika zgadza się z klimatem rozgrywki – a sam świat wygląda lepiej niż się spodziewałem. Szczerze mówiąc to bałem się, że będzie pusto i nudno, a tutaj naprawdę jest co zwiedzać. Ciekawe jest to, że nawet polski dubbing mi nie przeszkadzał i nie jestem pewien, czy jest to spowodowane tym, jak bardzo nakręciłem się na ten tytuł czy faktycznie nawet w tym aspekcie gra jest tak dobra. Szerszą ocenę będę mógł przedstawić dopiero kiedy ogram Days Gone na własnej kanapie. 🙂

Widok zza pleców, skradanie i ukrywanie się za przeszkodami, kółko z wyborem broni i ciekawy system tworzenia przedmiotów ze znalezionego złomu. Dodatkowo zombie-podobne świrusy no i zadanie polegające na odeskortowaniu dziewczynki do obozu. To wszystko sprawiło, że nie mogłem oprzeć się skojarzeniu Days Gone z The Last of Us, ale nie jest to złe skojarzenie. Raczej pobudzony sentyment z dawnych lat. Jednak tutaj jest coś czego w dawnych latach nie było. Niby nic, a jednak bez niego gra nie oddałaby klimatu. A mam na myśli nic innego jak motocykl – nasz najważniejszy sprzymierzeniec w przygodzie z Days Gone. Z początku wydawał się zbyt wolny, jednak zmieniłem zdanie kilka metrów dalej. Wjeżdżając na boczne, leśne drogi w pierwszym momencie pojazd wydawał się wręcz zbyt szybki, ale przecież nie będziemy całą grę uciekać przed świrusami na motocyklu. Dotarłem z fabułą do pierwszego starcia i muszę przyznać, że mechanika strzelania mi podpasowała, a sam system walki wręcz jest kapitalny. Zauroczyłem się po pierwszych strzałach i ciosach. Podsumowując feeling postaci i sterowanie motorem odpowiada mi w 100%.

Już za trochę ponad miesiąc (bo 26 kwietnia) wszyscy będziemy mieli przyjemność ogrywać tę produkcję na swojej kanapie. Niewątpliwie jest to tytuł, który musi sprostać dużym oczekiwaniom. Mogę Was zapewnić, że Days Gone to jedna z najciekawiej zapowiadających się gier roku. Jeszcze za wcześnie, by mówić o jakiś plusach czy minusach, ale mam nadzieję, że każdy z nas będzie się przy tej przygodzie świetnie bawił.

 

Dziękujemy za zaproszenie: PlayStation Polska; Zdjęcia: materiały prasowe PS Polska.