Do fanek pierwszej części „T0” z 2017 roku nie należę. Naprawdę, robiłam kilka podejść i koniec końców stwierdziłam, że to nie jest moja bajka. Do drugiego rozdziału podeszłam jednak z czystą kartą i jak się okazuje, było to bardzo dobre posunięcie. Zapraszam Was do przeczytania mojej krótkiej opinii o filmie, który pozytywnie mnie zaskoczył, a jednocześnie zawiódł rzeszę fanów serii. 27 lat mija jak jeden dzień. Klub Frajerów ponownie musi zmierzyć się z wielkim złem i tym razem uratować nie tylko siebie. Fabuła jest banalnie prosta, z góry wiadomo jak się film skończy, ale zastosowano kilka zwrotów akcji, które powinny Was pozytywnie zaskoczyć. To nie jest historia najwyższych lotów, ale mogę ją uznać za satysfakcjonującą.
Pierwsze, na co zwróciłam uwagę podczas oglądania „It”, to operatorka. Jak ten film obłędnie wygląda, szczególnie w pierwszej połowie czasu trwania! Niektóre ujęcia sprawiły, że w klatce piersiowej zrobiło mi się faktycznie ciepło, bo chociaż technicznie się na operowaniu kamerą nie znam, to po prostu wyglądały one tak obłędnie, iż mam niektóre obrazy do tej pory przed oczyma. Jest to o tyle pozytywne zaskoczenie, że jedynka pod tym względem bardzo mnie zawiodła, próbując na siłę tworzyć styl „Stranger Things”. Tutaj mamy świeże spojrzenie na to, co dzieje się na ulicach miasteczka i zmiana operatora była jednym z bardzo dobrych posunięć producentów.
To: Rozdział 2 nie traktuje siebie aż tak poważnie jak pierwsza część – co bardzo mnie ucieszyło. Gagi są subtelnie sympatyczne, nie ma momentów, w których robiłam przysłowiowego facepalma (no może oprócz samej finałowej walki), więc naprawdę miło się to wszystko oglądało. Oczywiście nie obyło się bez mniejszych lub większych głupotek w postępowaniu naszych bohaterów, ale bądźmy poważni – nie ma filmu, w którym ludzie postępują racjonalnie. Mam wrażenie, że w tej części postawiono bardziej na horror sytuacyjny, aniżeli stosowanie jump-scare’ów, co mnie niesamowicie ucieszyło.
Jessica Chastain i James McAvoy mieli być filarem produkcji i naprawdę ciężko mi to napisać, bo należę chyba do jednej z największych fanek Chastain, ale z całej obsady ta dwójka jest najbardziej nijaka. Bill Skarsgård nadal bawi się swoją postacią – jest zabójczo przerażający. Bill Hader jest po prostu szaleńczo sympatycznym sobą, James Ransone idealnie wpasowuje się w swoją postać, a Jay Ryan, który wciela się w „Starszego Boba” próbuje wczuć się w ekranową chemię z bohaterką Beverly. Nie zabrakło też oryginalnych dzieciaków, które na planie bawiły się pewnie równie dobrze jak ostatnio.
Szalona i przepięknie nakręcona psychoza skupiająca w środku grupę dorosłych przyjaciół. Może nie jest to film roku, ale na pewno warto się nad nim pochylić. Bo chociaż dla większości jest gorszy niż część pierwsza, być może jesteście w grupie osób, które tak jak ja nie pałają miłością do wersji z 2017 roku. Pierwsza połowa „To: Rozdział 2” to bardzo dobre rzemiosło, które w drugiej części traci trochę tempo, by zamknąć całą historię z przymrużeniem oka. Mam nadzieję, że będziecie na seansie się bawili równie dobrze jak ja.
WYDANIE PUDEŁKOWE:
Sympatycznie skromna okładka, szczególnie z przodu, spełnia estetyczne wymagania maniaka wydań Blu-ray. Na froncie znajdziemy tylko grafikę promującą film oraz tytuł, z boku również obyło się bez zbędnych dodatków, a tył to standardowo mieszanka specyfikacji, opisu i kilku zdjęć. Klimatyczne menu nie zostało spolszczone, ale za to nie można mieć zastrzeżeń do samego obrazu wydania, który jest tak ostry, że mucha nie siada. Sama produkcja opiera się mocno na grze świateł i cieni, więc jest to po prostu uczta dla oczu. Natomiast jeżeli chodzi o dźwięk – Dolby Atmos proszę państwa – aż miło się ogląda.
O dodatkach nie ma co mówić, bo ich praktycznie nie ma. Na płycie znajduje się tylko komentarz reżysera, który nie został wzbogacony o polskie napisy. Wydawca więc prawie całkowicie zignorował nabywców wydania Blu-ray, czego kompletnie nie rozumiem. Ekstra materiały są swego rodzaju szacunkiem dla widza, któremu film się podobał. Trochę dziwne, że nie udostępniono nawet najmniejszych materiałów z planu czy omówienia postaci, które to znajdują się w wydaniach zagranicznych. Cóż, trudno…
SPECYFIKACJA WYDANIA „TO: ROZDZIAŁ 2”:
| Czas trwania: | 169 minut |
| Obraz: | 1080 High Definition ; 2.4:1 ; 16×9 |
| Dźwięk: |
Dolby Atmos-TrueHD: angielskie DTS-HD MA 5.1: włoski Dolby Digital 5.1: angielskie, hiszpański, polski (lektor), tajski |
| Napisy | angielskie, chińskie, greckie, hiszpańskie, koreańskie, polskie, tajskie |
| Menu: | j. angielski |
| EAN: | 7321931353045 |
| Dystrybucja: | Galapagos |
LISTA DODATKÓW:
Commentary by Director Andy Muschietti – 02:49:25 – Komentarz reżysera, który niestety nie doczekał się polskiego tłumaczenia.
