Źle się dzieje w El Royale – wydanie DVD – Opinia

6 marca 2019
0

Jeden z lepszych filmów zeszłego roku pojawił się w naszym kraju jedynie na nośniku DVD. Bardzo ubolewam nad tym faktem, ale trzeba pogodzić się z sytuacją i nabyć to, co zaoferował nam wydawca. Bo mimo wszystko naprawdę warto posiadać tę produkcję w swojej kolekcji.

 

FILM:

Kino przeżywa swego rodzaju kryzys. Bombardowani jesteśmy z każdej strony odświeżonymi wersjami starych filmów i animacji, a znalezienie w tym wszystkim czegoś oryginalnego naprawdę graniczy z cudem. Na szczęście są jeszcze na tym świecie twórcy, tacy jak Drew Goddard, którzy chcą przekazać widzowi pierwiastek siebie w zupełnie nowej historii o niepowtarzalnym klimacie.

Bardzo mało osób słyszało o tym filmie i go de facto oglądało, chociaż ściągnięto tutaj całą śmietankę Hollywood, ale o tym może trochę później. Zacznijmy od nakreślenia zarysu historii, który jest już sam w sobie oryginalnym pomysłem. Wyobraźcie sobie hotel, który stoi na granicy dwóch amerykańskich stanów – Nevady i Kalifornii. Dwa zupełnie odrębne światy, które zostają złączone w jednym miejscu. Lata świetności zajazdu są już przeszłością, ale tak się składa, że do wspomnianego miejsca przyjeżdża czwórka nieznajomych sobie osób, skrywających niewyobrażalne tajemnice. Cały seans to próba poznania owych sekretów i rasowy thriller z najwyższej półki.

„Źle się dzieje w El Royale” jest sam w sobie powolną produkcją, którą podtrzymują 3 rzeczy: klimat, dbałość o szczegóły i aktorstwo. Jeżeli uwielbiacie Tarantino – to z pewnością znajdziecie tutaj coś dla siebie, ale z drugiej strony film jest unikalną historią, której chyba nie da się podrobić. Scenografia to istny majstersztyk, bo zaprojektowano tutaj wszystko – od żaluzji, szafy grającej po chusteczki, które leżą gdzieś tam w tle. A samo połączenie stanów w jednym miejscu dało duże możliwości do odwzorowania ich kontrastowego stylu.

Na najwyższą notę zasługuje szóstka aktorów – Johnson, Erivo, Spaeny, Bridges, Pullman oraz Hamm. Każdej z tych osób udało się stworzyć bohaterów, których zapamiętam na długie lata i to przede wszystkim dzięki nim będę w stanie często powtarzać sobie opisywaną produkcję. Uwodzicielstwo Dakoty, muzyczny talent Cynthii, tajemniczość Cailee,  obłęd Jeffa, aberracja Lewisa i stanowczość oraz siła Jona – są nie do podrobienia. Jednak żeby nie było zbyt kolorowo – znalazła się czarna owca w rodzinie, która kompletnie burzy cały klimat filmu. Jest to Chris Hemsworth i jego postać, którą bliżej poznamy pod koniec filmu. Mówiąc krótko – Chris dużo za dużo przeszarżował i powiedzmy sobie szczerze – nie jest to jakiś świetny aktor, który jest w stanie udźwignąć skomplikowaną rolę. A właśnie tak została ona tutaj rozpisana. W teorii wszystko wyglądało pewnie pięknie, w praktyce – niestety nie wyszło.

Powiem Wam szczerze – jest to jeden z moich ulubionych filmów zeszłego roku. Niesamowity powiew świeżości, połączony trochę z tarantinowskim stylem to mieszanka wybuchowa, którą każdy widz powinien spożyć. Gra tutaj wszystko – począwszy od tajemniczego scenariusz, poprzez świetną scenografię, kończąc na doskonałej ekipie, której nie można praktycznie nic zarzucić (oprócz jednego wyjątku ;)). Jeżeli jeszcze nie widzieliście „Źle się dzieje w El Royale” – koniecznie musicie to zmienić. Trochę szkoda, że wydawca nie pokusił się o wydanie filmu przynajmniej na nośniku Blu-ray, ale dla zainteresowanych – czeska wersja UHD posiada polski język i brytyjska płyta również. 🙂

 

WYDANIE:

Okładka to standardowa grafika promocyjna ze wszystkimi bohaterami oraz nazwiska aktorów, biorących udział w projekcie. Na boku znajdziemy prostokąt z wizerunkiem postaci Jeffa Bridgesa. Tył jest natomiast bardzo skromnie i estetycznie zaprojektowany, chociaż nie rozumiem podwójnego umieszczenia bohaterów – raz na łączonej grafice, a dwa na osobnych screenach z obrazu. Menu niestety nie zostało przetłumaczone na język polski.

W dodatkach znajdziemy tak naprawdę tylko dwa rodzaje materiałów: galerię oraz prawie pół godzinny dokument o całym procesie tworzenia filmu. Jest to co prawda bardzo krótki filmik, ale zawiera w sobie takie informacje, które spowodowały, że pokochałam ten film jeszcze bardziej. Widać kawał serca włożony w każdy najmniejszy aspekt tworzenia planu.

 

SPECYFIKACJA WYDANIA:

Czas trwania: 136 minut
Obraz: 1080 High Definition ; 16:9 ; 2:39:1
Dźwięk:

DD 5.1: angielski, polski, czeski, węgierski, turecki

Napisy: angielskie, polskie, bułgarskie, chorwackie, czeskie, greckie, hebrajskie, węgierskie, islandzkie, portugalskie, rumuńskie, serbskie, słowackie, słoweńskie, tureckie
Menu: j. angielski
Dodatki: j. polski
EAN: 5903570161384
Dystrybucja: Imperial CinePix

 

LISTA DODATKÓW:

  • Making Bad Times at El Royale – 00:27:27 – Scenografia, oświetlenie, kostiumy, postaci, wszystko zaprojektowane na zamówienie, na jednyym planie, niebywałe.
  • Gallery – 38 fotek z planu.