Dawno się nie widzieliśmy… Od Assassin’s Creed 2 zaczynałam swoją zabawę z platynowaniem, więc mogę powiedzieć, że darzę tę serię dosyć głębokim szacunkiem i nostalgią.
Assassin’s Creed Syndicate według wielu graczy najgorsza część serii. Tymczasem dla mnie była to najbardziej przyjemna platyna w serii. Odświeżenie klimatu dobrze zrobiło całej grze, a i wszystkie trofea są czystą przyjemnością, a nie żmudnym zbieraniem znajdziek.
Kolejna, bo już trzecia na konsolach nowej generacji przygoda asasynów, która wzbudza skrajne opinie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że Syndicate jest jedną z lepszych odsłon sagi i co najważniejsze – dostarcza rozgrywkę bez spadków FPS i większych bugów.
Krok po kroku: Główny wątek fabularny – Rozgrywka składa się z 12 chapterów i o dziwo – jest to pierwsza część, w której misje stają się dla gracza prawdziwym wyzwaniem. Poziom trudności jest dosyć wysoki jak na sandboxa, szczególnie jeżeli brniemy w fabułę bez jakichkolwiek ulepszeń.
Kolejna część o asasynach i na pewno nie ostatnia. Tym razem wcielamy się w Arno – Francuza, a dokładnie Paryżanina, który wstępuje do bractwa asasynów w czasie Rewolucji Francuskiej. Czego szuka nasz bohater? Odkupienia, a przede wszystkim zemsty na oprawcy swojego ojca.
Moja pierwsza platyna na PS3 była właśnie w Assassin’s Creed 2. Pamiętam jak z wielką dumą odblokowywałam kolejne trofea, poznając do ostatniego ziarenka historię Ezio Auditore da Firenze. I wreszcie oto nadszedł ten czas, gdy włożyłam płytkę do mojej PSczwórki i na nową przeżyłam tę historię.
Krok po kroku: Przebrnij przez całość po raz pierwszy + znajdźki – Pierwsze przejście zrób dla zabawy i dla poznania historii Aragami, bo gra naprawdę zasługuje, aby ukończyć ją dla funu, bez poradników. Zbierz jak najwięcej zwojów, aby mieć walutę do zakupu umiejętności, które przydadzą się do następnego przejścia.
Aragami. Ktoś słyszał o tej grze? Widzieliście jej reklamy? Znacie osoby, które w nią grały? Jeżeli odpowiedzieliście 3xNIE, to nawet nie wiecie, ile tracicie. Panie i Panowie – zapraszam do przeczytania opinii najlepszej skradanki w tym roku. Napisał do mnie znajomy – „Ola, słuchaj, jest fajna skradanka, może spróbujesz?”.
Krok po kroku: Biorąc pod uwagę tematykę gry, dyskusja o trofeach wydaje się być bardzo trywialna a nawet niewłaściwa. Serce łowców trofeów bije jednak często własnym rytmem i chęć pogoni za wirtualnym pucharkami jest silniejsza niż inne emocji. W przypadku Actual Sunlight nikt nie powinien mieć problemu z odblokowaniem wszystkich 11 trofeów.
Actual Sunlight jest kolejnym tytułem, po opisywanej niedawno Virginii, który, mimo iż wpisuje się w standardową definicję gry wideo, może być przez niektórych ignorowany przez ubogość mechaniki i praktycznie nieistniejącą interaktywność. Jasne, mamy do czynienia z głównym bohaterem, którym możemy poruszać się po dosłownie kilku lokacjach rodem z gier RPG z ery NES.
