Pracownia snów – Opinia
Pracownia snów to pozycja nietypowa i nieszablonowa, a po podniesieniu wieczka pudełka od razu widać, że mamy do czynienia ze świetnym logicznym abstraktem prosto od wydawnictwa Lacerta.
Pracownia snów to pozycja nietypowa i nieszablonowa, a po podniesieniu wieczka pudełka od razu widać, że mamy do czynienia ze świetnym logicznym abstraktem prosto od wydawnictwa Lacerta.
Gry takie jak Azul – osadzone w tematyce architektury – to to, co lubię najbardziej. Świetnie bawię się przy grach logicznych, abstraktach i wszelkiego rodzaju układankach. A jak jeszcze mamy tematykę Paryża? No cóż, musiałam koniecznie rozłożyć na czynniki pierwsze, ulica po ulicy, dachówkę po dachówce – niezwykle urokliwą i ujmującą grę od wydawnictwa Lacerta.
Nic tak nie rozkręca i nie rozluźnia imprezy jak proste karcianki o zabarwieniu lekko ironicznym. Eksplodujące kotki to istny bestseller: wielka popularność oraz ogromne liczby sprzedanych egzemplarzy. Początkowo zastanawiałam się gdzie tkwi fenomen tej pozycji.
Kino francuskie jest dosyć specyficzne. Nie każdy podobno jest w stanie dostrzec jego piękno, ale gdy już się je zobaczy, to ciężko się od niego oderwać. Nie inaczej jest z filmem „Małe szczęścia”, który (bez najmniejszej wątpliwości) będzie jednym z moich ulubionych tytułów obejrzanych w tym nowym roku.
Wyobraźnia, kreatywność i nieszablonowe myślenie – tylko tyle wystarczy, by rozpocząć świetną zabawę z nową, rodzinną odsłoną gry pt. „Imago Family” od wydawnictwa Rebel. Prawda jest taka, że uwielbiam kalambury, a ta popularna w dzieciństwie gra towarzyska weszła na całkiem nowe tory i wyższy poziom.
Przyszło mi zmierzyć się z monitorem Iiyama G-Master GB3466WQSU Red Eagle, więc myślę, że już na wstępie warto zaznaczyć, że nie mam wiedzy technicznej, ani doświadczenia z proporcjami 21:9, ultraszerokim pulpitem czy zaokrągleniami w monitorach. Nie będzie to więc techniczna opinia z liczeniem pixeli, głębi czerni i szybkości odświeżania.
Serial z dzieciństwa, wspomnienia, nostalgia – każdy dzieciak w latach 90-tych oglądał w telewizji tę niezwykle popularną i świetnie zrealizowaną serię o tytule „Scooby-Doo”. Dosłownie wszyscy znali bohaterów, piosenkę z czołówki, oryginalny wóz czy charakterystyczny ubiór bohaterów. Trudno odmówić produkcji magii, aury tajemniczości i oryginalności.
Przygodę z grami planszowymi rozpoczęłam niedawno. Przypadkiem natrafiłam na grę „AZUL” Micheala Kieslinga – zachęciły mnie pozytywne opinie graczy na forach oraz przyznane grze liczne wyróżnienia. Szukałam gry prostej, wizualnie atrakcyjnej i logicznej, by zachęcić rodzinę i bratanicę do wspólnej zabawy.
Uwielbiam stare horrory. Posiadały one niezwykłą umiejętność zaburzenia poczucia bezpieczeństwa u widza i podczas ich oglądania po prostu ma się dziwnie poczucie niepokoju. W tym roku mamy możliwość zagłębić się w świat kontynuacji klasyki kina – „Lśnienia”. To właśnie „Doktor Sen” króluje w stawce najlepszych horrorów 2020.
Jestem świeżo po seansie nowego filmu „Doktor Dolittle”. Nie, to nie jest kolejna komedyjka z Eddiem Murphym. Nowa, odświeżona opowieść o medyku kochającym zwierzęta to bardzo przyjemny, pozytywny film i świetna zabawa dla całej rodziny. Premiera niestety przypadła na początek epidemii i dopiero teraz po otrzymaniu wydania Blu-ray mogłam zapoznać się z tą produkcją.
Pierwsze części Star Warsów są kultowe i bezsprzecznie pełnią rolę „wskaźnika” względem kolejnych produkcji. Boli najbardziej to, że kolejne filmy były po prostu bardzo niespójne. „Drugą” trylogię położyła fatalna gra aktorska, okropnie sztuczne efekty specjalne i „koncepcja midichlorianów” jako źródła mocy. Mankamentem produkcji „Gwiezdne wojny: Skywalker.
Animacja Naprzód była dla mnie bardzo dziwnym doświadczeniem i trudno mi jednoznacznie określić, jakie wrażenie na mnie wywarła. Uczucia mam mocno mieszane. Pixar niekoniecznie do mnie przemawia, los nie obdarzył mnie zamiłowaniem np. do serii Toy-Story, która mnie najzwyczajniej – od dziecka – nudziła.